Witam

Chciałem dowiedzieć się czy pracodawca ma prawo co miesiąc ściągać mnie do pracy a raczej na jej koniec na zebranie. Sytuacja ma się tak że podczas gdy mam dzień wolny organizowane jest zebranie pod koniec dnia pracy czyli jeśli zakład pracy otwarty jest do 20.00 to ja o godzinie 20.00 muszę stawić się w pracy na tak zwane "ZEBRANIE" które trwa średnio 2 godziny. Może wydawać się to niczym jednak powtarzanie tego notorycznie co miesiąc zawsze kiedy mam dzień wolny jest denerwujące ponieważ jestem osobą która dojeżdżam do pracy i aby dotrzeć na taka godzinę wyjeżdżam z domu o godzinie 19.00 po czym wracam do domu po godzinie 24(00.00) w nocy ponieważ poruszam się pociągami. Na zapytanie do pracodawcy na temat innego terminu zebrania otrzymuje odpowiedz "Raz w miesiącu to cię nie zbawi". Z tym że mnie własnie zbawi ponieważ chciał bym spędzić mój wolny wieczór razem z rodziną, a nie jeździć na zebrania gdzie równie dobrze można każdego pracownika poinformować osobno lub na 1 kartce opisać wszystko i przykleić ją na socjalnym tak jak jest załatwione ze wszelkimi innymi informacjami.