Forum Polityka, aktualnościPolityka

Co po wyroku Gilowskiej?

Co po wyroku Gilowskiej?

Money.pl / 2006-09-06 15:55
Komentarze do wiadomości: Co po wyroku Gilowskiej? .
Wyświetlaj:
EcoHuman / 83.23.233.* / 2006-09-06 15:55
Sąd orzeka zgodnie z prawem, a to wcale nie znaczy, że wyrok jest sprawiedliwy. I tak też jest< moim zdaniem< w tym przypadku.
Ciekawe, czy znajdzie się polityk, który nie będzie gratulował Pani TW "Beata" wygranego procesu?!
Już wcześniej pisałem, że ten proces to TEATR, którego finał jest do przewidzenia i jak widać, nie myliłem się. Ta sprawa wyraźnie pokazuje, że "stara Gwardia" nie radzi sobie z rozplątywaniem, skądinąd skomplikowanej, przeszłości i że dopiero nowe pokolenie będzie mogło o sobie powiedzieć: nie żyliśmy w czasach PRL-u, więc sprawa współpracy z jego służbami, nas nie dotyczy. Pani prof.Gilowska wydaje się być niezłym ekonomistą, ale dla mnie przestała być autorytetem.
rozwado / 2006-09-07 13:25 / Tysiącznik na forum
Naprzyklad wszechpolacy nic nie maja wspolnego z nazizmem bo sie dopiero niedawno urodzili.
Andre7 / 2006-09-06 17:29 / Tysiącznik na forum
Przecież porządnych ludzi nikt nie oskarża, wieć skoro została oskarżona to musi coś być nie tak i powinna przestać byc autorytetem. Zapewne zresztą o taki efekt chodziło rzucającym oskarżenia ..
Tylko pytanie pomocnicze co staje się autorytetem orzekającym o winie ?
Stają się nim archiwa przygotowane przez wiarygodnych i uczciwych ludzi ze służby bezpieczeństwa (SB) ..
pytajnik / 80.54.90.* / 2006-09-06 16:44
Zastanowiłeś się co to będzie gdy za "n" lat jakiś nowy sąd lustracyjny rozpatrzy Ciebie za to że siedziałeś na jednej ławce w parku i nawet rozmawiałeś a może (o zgrozo!) przyjaźniłeś się z "Y" który był pracownikiem "niesłusznej" w rozpatrywanym czasie organizacji państwowej? Kto Ci uwierzy w to że nie wiedziałeś gdzie pracował? Jak myślisz kto prócz Ciebie i przez jaki okres czasu będzie przegranym człowiekiem? Pomyśl również co Cię czeka gdy za Twój "przypadek" wezmą się historycy z tytułami, ale wyłącznie teoretycy, tzn. bez umiejętności (albo nawet chęci) zrozumienia praw rządzących w tamtych czasach bazujący na niekompletnych dokumentach. Ciekawe co?

Najnowsze wpisy