rena007
/ 89.231.198.* / 2013-02-19 20:58
Też miałam Skandie. Przez 5 lat zdołałam "odłożyć" ponad 15 tys.zł. Całe szczęście zaczęłam wreszcie rozumieć, że nie chodzi tu wcale o moją przyszłość. Kiedy chciałam zrezygnować, dowiedziałam się, że jest to niezgodne z warunkami umowy. Na poczet administracyjnej opłaty likwidacyjnej, Skandia policzyła sobie z mojego konta tylko 7 tys. zł. Przez 5 lat opłacania drogich składek nie zauważyłam wcale pomnazania moich pieniędzy na koncie.Wręcz przeciwnie, składki co roku rosły, a przy likwidacji konta tych pieniedzy było znacznie mniej od faktycznie przeze mnie wpłaconych.Podczas podpisywania umowy ubezpieczenia, jak i później listownie nie dostałam ogólnych warunków ubezpieczenia z informacją jak będzie wyglądało wcześniejsze rozwiązanie umowy i ile kasy sobie zabiorą. Pani "doradca" powiedziała,że opłaty za rezygnację są wysokie i opłaca się trzymać pieniądze do końca. Jestem przekonana, że Skandia to fundusz złodziejski i bardzo ryzykowny. Inwestujesz pieniądze podobno samemu, ale nikt cię o tym nigdy nie informuje (dopiero jak zaczynasz zauważać, że coś jest nie tak). Nawet jak wybierzesz fundusze niskiego ryzyka, to zysk jest tak mały, że nawet go nie odczujesz, ale za to odczujesz braki pieniędzy, które pobierają sobie jako opłaty administracyjne. Tak więc SKANDIA to STRATA pieniędzy i czasu!! Zrezygnuj z tego jak najszybciej, zanim zostawisz im każdy nowy ciężko wypracowany swój grosz!!!