Zielona wsypa
/ 87.205.252.* / 2016-03-06 14:53
To była żyła, ale zysków dla niewielu, a rekordowych strat dla spółki i POlski.
Już mieliśmy podobne przypadki w historii KGHM.
Zdrowo przepłacili na samym szczycie pseudo hossy pompowanej rekordowym długiem bez pokrycia, kiedy cena miedzi z powodu krachu popytu przy rosnącej nadpodaży od wielu lat spada.
Kupili samą kopalnię, czyli wydobywanie skał, które po przerobieniu na koncentrat trzeba było wozić przez pół świata, kiedy zysk tworzy się w rafineriach, a te ma ich japoński partner.
I produkowali tylko koszty i coraz większe straty, które ukrywali aż do 8 lutego, kiedy przyznali się do konieczności odpisu strat na aktywach na koniec 2015 r. w wysokości 1,3 mld zł, co w ostatnich dniach nagle urosło do ponad 5 mld zł.
A to i tak nie wszystko, bo straty w tym roku dalej rosną, o czym się niedługo przekonamy.
Podtrzymywanie iluzji,że Chiny zrobią jakieś stymulacje, to kolejne brednie bankrutów, kiedy coraz gorsze dane pokazują zwijanie się ich przemysłu, a władze ratować się chcą wzrostem sektora usług i konsumpcji, kiedy dług do PKB sięga już 260%, a niektórzy twierdzą, że 350%.
Nie ma szans na poprawę na rynku metali przez wiele lat, kiedy spada popyt, a rośnie nadpodaż i najdrożsi producenci będą bankrutować i zamykać produkcję, bo nie ma innej drogi dla zrównoważenia kurczącego się rynku, kiedy rośnie deficyt handlowy Stanów, ucieczka z dolara i rosną stopy % rekordowych długów, razem z inflacją.
Wiedzą o tym spanikowani rosnącymi ogromnymi stratami miliarderzy, których spółki bankrutują, i banki które to finansowały i na tym coraz mocniej tracą, stąd te desperackie próby podbicia kursu miedzi w kończącym się dolarze, którego nikt już nie chce, przy zwijającej się gospodarce, co pokazują katastrofalne dane od wielu już lat, krachu popytu i to przy zerowych, a nawet ujemnych stopach % i sztucznie zdołowanej ropie, co już się skończyło, bo ropa w ostatnich tygodniach podrożała ok. 30%, kiedy trwa rekordowa likwidacja wiertni po ropę, co w piątek po raz kolejny pokazał Baker Hughes, a ropa Brent w piątek podrożała o kolejne ponad 5%, bo popyt na paliwa stale rośnie, przy spadku wydobycia.
A to oznacza większe koszty i straty dla producentów metali.