Niby jesteśmy w uni ale złoty to został gdzieś w Kambodży.

na notowaniach złotego ciąży współpraca NBP i rządu w celu osłabienia złotówki, tylko żeby ktoś nie myślał że to dla ratowania miejsc pracy albo jakoś tak, duże wahania, słaby PLN + wysokie stopy = równa się MEGA ZYSKI dla spekulantów walutowych i korporacji produkujących w Polsce na eksport. Przeciętny Kowalski ze słabej złotówki ma wzrost cen,drogą benzynę, drogie mięso, drogie wakacje itd. No i mit o zielonej wyspie lansowany przez miłosciwie nam panujących, oczywiście dla naszego dobra spółkę Tuska, Belki i Roztowskiego

No i Ch..j z tym pier..m złotym ,niech kosztuje 6zł za euro.

Tusk i jego złodziejska banda

Myli się pan, to nie Grecja. Złotemu najbardziej szkodzą: prezes NBP, RPP, Ministerstwo Finansów, Minister Gospodarki i paru innych geniuszy eksperymentujacych na 40-to milionowym narodzie. jak się obserwuje działania tego towarzystwa wzajemnej adoracji to się włos na głowie jeży ze strachu. No, ale naiwni niech dalej wierzą, że słaby złoty to wzrost eksportu i dobrobyt. Popatrzcie na inflację. Pan Belka z 2,2%, jak obejmował prezesurę, doprowadził do 4% (a było już 5%)i jakoś z nią nie daje sobie rady. Zeszmacił złotego i groził wszystkim co grają złotem, że się przeliczą bawiąc się nim. jakoś to ci gracze od prawie roku grają geniuszowi bankowości na nosie i nic sobie nie robią z gróźb wybitnego prezesa. I można tak wymieniać w nieskończoność. Tylko po co? Obojętnie kogo Polacy wybiorą, to i tak władza sobie nie zaszkodzi, a te pozostałe prawie 40 milionów niech siedzi cicho i się cieszy, że ma jeszcze czym oddychać. Przykre to.