Autor
/ 83.31.255.* / 2006-01-06 11:40
Szanowni Czytelnicy, czytając niektóre posty zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby pisząc felieton po każdym zdania umieszczać w nawiasie króciutkie objaśnienie tego, co autor miał na myśli. Bo jak inaczej przekonać Pana Marka 53 czy Pana DA, że w tekście nie podważa się aksjomatu, że polityk winien być czysty jak łza.Jest w nim natomiast mowa o tym, że podobne zarzuty (pożyczanie pieniędzy od kontrowersyjnego przedsiębiorcy), jakie były przyczyną dymisji Andrzeja Mikosza, wobec Kazimierza Marcinkiewicza uznane zostały za błahe i nikt już o nich nie pamięta. Naprawdę tak trudno jest to zrozumieć?
Po drugie, felieton, Szanowni Czytelnicy, tym się różni od tekstu informacyjnego, reportażu etc., że niejako z definicji nie musi być obiektywny, może natomiast być wyrazem poglądów autora, choćby najbardziej nawet irytujących. Wydawało mi się, że jest to oczywiste. Widocznie nigdy nie dość powtarzania takich prawd.
Przypisywanie mi sympatii do SLD bawi mnie niezmiernie, bo wiem jaką konsternację musiałoby to wywołać u znanych mi z Sejmu polityków tej partii. Proszę kiedyś zapytać o to takiego np. Jerzego Szmajdzińskiego albo Zbigniewa Siemiątkowskiego czy Ryszarda Kalisza. Koń by się uśmiał.