miki3d
/ 91.142.207.* / 2007-10-11 15:15
Na głupie pytania są głupie odpowiedzi. Zabrałaś się za inwestowanie samodzielnie. Teraz ponoś konsekwencje! Albo udaj się do daradcy finansowego, któremu za to się płaci, żeby wyjaśniał Ci wszystkie detale.
Jeśli chcesz inwestować samodzielnie, musisz cały czas się dokształcać. Warto szukać pomocy nie tylko na forum internetowym, bo sama zauwazylaś kto tu pisze. Poczytaj Forbesa (od tego miesiąca jest fajny dodatek Inwestor). Zrób sobie znakomity kurs internetowy "Grosz do Grosza...", który jest bezpłatny i znajduje się na portalu edukacyjnym NBP. Zanim się dokształcisz, to w sam raz misie odreagują.
Zbieraj też uważnie materiały nt. funduszy, w które inwestujesz. Podstawowym, który powinnaś dostać u dystrybutora (banku?) to karta produktu. Z pewnością było tam napisane: poziom ryzyka-wysoki, horyzont inwestycyjny 3-5 lat. Jeśli to przyjmiesz do wiadomości, łatwiej będzie Ci znosić czasowe staty.
Wiem, że się wymądrzam, ale też mam powody. Moim pierwszy funduszem był Pioneer Zrównoważony, którego jednostki kupił mi kiedyś ojciec w 1995 roku. Po 12 latach inwestowania patrzy się z większym dystansem. Zważywszy, że statystycznie pożyję jeszcze 40 lat, też z większym dystansem podchodzę do krótkookresowych strat.
A przy okazji - ja sam kupiłem Misaia INGu na początku lipca (bo wtedy się na krótko otworzył), więc też jestem na minusie w tej części inwestycji.