casablanca
/ 88.156.24.* / 2008-08-23 17:36
otórz muszę Cię - niestety - zmartwić, nie możesz zrobić NIC. Propunuję szybko zacząć szukać lepszej pracy. Mówię to z pełną swiadomością, ponieważ osobiście dotknął mnie ten problem. Ani Inspektor Pracy, ani nagłośnienie sprawy w mediach dotychczas nie przyniosły rezultatu. Ale po kolei...Mój mąż przez 18 lat pracował w pewnym zakładzie. Pierwsze symptomy w postaci opóźnień w płaceniu, czy wypłacaniu wynargodzeń w ratach, co świadczyłoby o pogarszającej się sytuacji zakładu poprostu zbagatelizowaliśmy, zwalając to na chwilową utratę plynności finansowej zakładu (przecież tyle lat wszystko było OK!). Niestety, prawdopodobnie szukajac wyjścia z impasu własciciel firmy podpisał umowę dzierżawy zakładu, w której to umowie z żaden sposób nie były uregulowane spracy pracowników. Efekt? Od maja do tej pory pracodawca nie zapłacił mężowi wynagrodzenia, co gorsza, pracownicy mają obowiązujące w świetle prawa dwie umowy o pracę (z dotychczasowym pracodawcą i dzierżawcą). Pomimo, że produkcja w zakładzie stoi od czerwca, pracownicy nie otrzymali żadnych formalnych informacji ani wypowiedzeń i jak nie trudno się domyślić nikt nie poczuwa się do obowiązku uregulowania zaległych zobowiązań. Wojewódzki Inspektor Pracy rozkłada ręcę, tłumacząc na antenie radiowej, że to "patowa sytuacja" (o zgrozo!). Dochodzenie swoich praw pracownicy zlecili prawnikowi, jednakże na dzień dzisiejszy sprawy nie posunęły się do przodu (wiadomo - w sądach też trwa jeszcze sezon ogórkowy). Jedyne co nam pozostaje, to niestety czekać, może pracownicy (ok. 30 osób) dostaną jakieś pieniądze z FGŚP, ale to wszystko tak długo trwa.... Reasumując - nie licz na to, że coś się zmieni, poprawi na lepsze w Twoim zakładzie, nie czekaj, aż Cię dopadnie taka "patowa" sytuacja jak mnie, szukaj lepszej, stabilnej firmy.Powodzenia!