Johntra Volta
/ 195.238.227.* / 2014-10-30 14:39
Mam pomysł. Oddam kluczyki znajomemu, on schowa samochód gdzieś w podziemnym garażu, a po około 0,5 roku on się znajdzie i ze znajomym podzielimy się odszkodowaniem. Ja będę miał pierwszeństwo odkupienia jako osoba "pokrzywdzona".
Rozumiem, że o coś takiego chodzi właśnie UOKiK.