Forum Polityka, aktualnościKraj

Córka Lecha Kaczyńskiego nie pojawi się na wiecach

Córka Lecha Kaczyńskiego nie pojawi się na wiecach

Wyświetlaj:
Gall# / 213.158.199.* / 2010-05-03 22:32
Naszych oczach PO zagarnia pełnię władzy w Polsce. W następstwie tajemniczej katastrofy lotniczej zginął Nasz Prezydenta z patriotyczną elitą naszego kraju. PO bezwzględnie wykorzystuje okazję i usiłuje narzucić nam dyktaturę ich monopartii
- NIE WOLNO NAM BIERNIE SIĘ TEMU PRZYGLĄDAĆ.
Tornado F5 / 2010-05-03 17:10 / Bywalec forum
Komentarz z Rosji: W zabójstwie Kaczyńskiego widać styl Putina
http://www.rupor.info/analitika/2010/05/01/v-ubijstve-kachinskogo-viden-pocherk-putina/
(Tłumaczenie L.V.) Teraz, gdy ciała Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego i jego współtowarzyszy spoczywają w ziemi, jest najwyższy czas, aby wymienić tych, którzy zorganizowali rozbicie się samolotu, dobijanie w miejscu upadku samolotu ocalałych Polaków i nieustannie dezinformują światową społeczność co do wyników tak zwanego „śledztwa”. Wiadomo, że „śledztwo” katastrofy przebiega pod kierownictwem tych samych osób, które organizowały rozbicie się samolotu i posłały komandosów do „oczyszczenia terenu” z tych, którzy przeżyli. Wiadomo, jaki będą „wyniki śledztwa” przeprowadzonego przez osoby, których głównym zadaniem jest zatarcie śladów zbrodni. Gdy ci sami zabijają i ci sami prowadzą śledztwo, sprawcy zazwyczaj pozostają niewykryci. Jednakże istnieje światowa społeczność.

Potomek jednego z naszych kolegów znajdował się na stanowisku, przez które przechodziło duża ilość pierwotnych informacji z miejsca katastrofy. Wiele szczegółów znamy z pierwszej ręki. Porównanie tekstów rosyjskiej propagandy z materiałami pochodzącymi ze źródeł pierwotnych umożliwia wniesienie poprawek do powszechnie znanych informacji. Niech będzie to naszym wkładem w śledztwo jednej z najbardziej bezczelnych zbrodni 21 wieku.

Poprawka pierwsza. Powszechnie wiadomo, że od pierwszych minut po katastrofie zamiast informacji płynących z lotniska „Północne”, w eter poszła pośpiesznie sklecona dezinformacja kiepskiej jakości. Dezinformowano dokładnie o wszystkim, co się działo naprawdę. O gęstości mgły, o dźwiękach, jakie słyszeli spotykający. O czterech podejściach do lądowania. O rzekomym rozkazie samego Kaczyńskiego posadzić samolot w Smoleńsku. O tym, że w ten sam sposób omal nie doprowadził do rozbicia samolotu w Gruzji. O zachowaniu różnych służb oraz rzekomej „barierze językowej”. O tym, o czym naprawdę zeznawali miejscowi mieszkańcy, przede wszystkim lotnicy i pracownicy lotniska. O każdy drobiazg.

Mieliśmy możliwość odtworzenia procesu powstawania czekistowskiego kłamstwa w trybie on line. Wyraźnie zarysowały się dwie tendencje. Jedna polega na przeinaczaniu wiadomości tak, że dane wyjściowe stają się zupełnie różne od danych wejściowych. Często są wręcz przeciwieństwem informacji, która rzekomo była podstawą ogłoszonych oficjalnych komunikatów. Zestawienie wiadomości na wejściu i wyjściu w trybie online pozwala na stwierdzenie, że wszystkie materiały bez wyjątku były poddawane przeróbce według jednej konkretnej „odgórnej” wytycznej. Taka przeróbką zajmowali się nie tylko dziennikarze poszczególnych czasopism (choć oni także), ale przede wszystkim oficjalne rosyjskie agencje informacyjne. Wszystkie rosyjskie agencje informacyjne i mass media – „przekaziory” musiały przekonać swoich czytelników, słuchaczy i widzów, że „samolot rozbił się z winy załogi, która nie sprostała swojemu zadaniu w trudnych warunkach pogodowych”.

Drugą tendencję tworzenia czekistowskiego kłamstwa w trybie online można określić następująco: na wejściu całkowity brak jakichkolwiek informacji z miejsca zdarzenia. Natomiast na wyjściu – niewiadomo skąd pojawiają się „wiarygodne wiadomości”, w tym rzekome informacje z ostatniej chwili z miejsca katastrofy. Informacje te oczywiście nie pochodzą z miejsca upadku samolotu. Chyba nie ma potrzeby wyjaśniać, że najczystsze wymysły na wyjściu preparowano według wspomnianej już dyrektywy – „samolot rozbił się z winy załogi, która nie sprostała swojemu zadaniu w trudnych warunkach pogodowych”. Z pierwszej poprawki wynika, że wytyczna, według której zbierano się do kłamania po katastrofie, została opracowana jeszcze przed rozbiciem samolotu Lecha Kaczyńskiego. Natomiast zamieszanie i rozbieżności były spowodowane przede wszystkim przesadnym wysiłkiem kremlowskich propagandystów, którzy starali się ze wszystkich sił, by skłamać jak najbardziej wyraziście i przekonująco.
Tornado F5 / 2010-05-03 17:12 / Bywalec forum
W pierwszych minutach zdarzenia nie mogą pojawiać się jasne i jednoznaczne informacje. Dla porównania przypomnijmy sobie przynajmniej jeden przykład, jak zachowują się kremlowskie agencje informacyjne i mass media, gdy nie ma żadnej zawczasu przygotowanej wytycznej.
Gdy zmarł pierwszy prezydent Rosji Borys Jelcyn, wszystkie rosyjskie mass media przez kilka godzin milczały, jakby wepchnęły języki w jedno miejsce. Wszystkie duże zachodnie już dawno ogłosiły tę wiadomość, gdy na Kremlu dopiero opamiętano się i wydano wskazówkę, jak i co ogłaszać. Po katastrofie samolotu Lecha Kaczyńskiego wskazówka „jak i co ogłaszać” pojawiła się od razu. Oznacza to, że były osoby odpowiedzialne, które zawczasu wiedziały, że samolot spadnie. Poprawka druga. Nasi eksperci obejrzeli wszystkie dostępne materiały wideo i doszli do następującego wniosku. Nawet gdyby straż pożarna w ogóle nie przyjechała i wszystkie te fragmenty samolotu, które żarzyły się w pierwszych minutach filmowania (materiał wideo Andrieja Mienderieja), spłonęły całkowicie, nie mogło być mowy o żadnych „dwudziestu nierozpoznawalnych zwłokach”. Nawet przy tym stromym stopniu kątowym, pod jakim zwalono samolot prezydenta Polski. Nie mówiąc już o tym, że pożar szybko zgaszono (widać to na późniejszych zdjęciach tych samych fragmentów samolotu) oraz że traf chciał, iż większość „nierozpoznawalnych” to wojskowi i ochroniarze prezydenta. Nie da się zwrócić bliskim ciała „ofiary katastrofy lotniczej” z rosyjską kulą w głowie, jak w 1940 roku.

Takie zwroty jak „uspokój się!”, „nie zabijajcie nas!”, „patrz mu w oczy!”, „dawaj pistolet!” w języku polskim mogły zostać wypowiedziane tylko przez pasażerów samolotu. Natomiast komenda w języku rosyjskim: „Wszyscy z powrotem, wychodzimy stąd!” mogła być oddana przez dowódcę oddziału specjalnego, który rozstrzeliwał rannych Polaków. O innych momentach w filmie nawet nie ma co mówić. Kto jeszcze wczesną wiosną – 10 kwietnia, rankiem, mógł stać w samej białej koszuli w zimnych smoleńskich lasach, obok samolotu, który przed chwilą runął, oprócz członka załogi? Inne znane i bezpośrednie dowody Katynia – 2 każdy zdrowy człowiek może zobaczyć sam. Swoją drogą, nasz kolega – w przeszłości starszy oficer oddział specjalnego Ministerstwa Obrony, twierdzi, że po zawaleniu operacji (wideo, które zdążył sfilmować Andriej Mienderiej) jej wykonawcy już nie żyją. Tak samo jak i strzelcy drugiego eszelonu – ci, którzy brali udział w likwidacji nieudolnego oddziału specjalnego.

Polacy, którzy przeżyli katastrofę, zrozumieli, że komandosi „w czarnych ubraniach” (w filmie) przyszli ich zabić i odstrzeliwali się. To słychać w filmie. Wykonawcy dyspozycji Putina „pracowali” z tłumikami. Ale nagranie wideo z dźwiękiem i widokiem zarówno atakujących jak i ocalałych zdemaskowało wszystkie ich wybiegi. Dlatego jedne „rosyjskie osoby oficjalne” przez dwa tygodnia nie mogą podrobić treści „czarnych skrzynek”, a drugie, pojąwszy, że sprawa pali się, puściły do mass mediów balon próbny na temat „kaukaskiego śladu” w rozbiciu się samolotu prezydenta Polski. Ciąg dalszy nastąpi, rosyjskie i polskie „osoby oficjalne” dopiero rozpędzają się. Jednakże nie zdołają już zatrzeć śladów. Z drugiej poprawki dochodzimy do wniosku, że „oficjalne dane” na temat „materiału genetycznego” zamiast ciał 21 Polaków nie są zgodne ze stanem szczątków samolotu. Oznacza to, że zginęli z innej przyczyny. Przyczynę tę wyjaśnia film Andrieja Miendierieja. Poprawka trzecia. Wszyscy eksperci jednogłośnie przytoczyli paralelę z niedawnego upadku samolotu przy lądowaniu na lotnisku Domodiedowo w Moskwie. Ale warunki tam były zupełnie inne. Załoga samolotu Ту-204 lecącego z Egiptu była na nogach od wczesnego ranka, czyli prawie całą dobę. Po odlocie z Moskwy do Hurghady nastąpiło krótkie spięcie kabla i pojawiło się dymienie. Po przebyciu sporej odległości trzeba było zawracać. Oczywiście nerwy wszystkich były napięte

Po wymianie instalacji załoga tym samym samolotem, z tymi samymi pasażerami znowu poleciała do Hurghady. Trzeba było namawiać i uspokajać pasażerów, że nie ma więcej żadnego niebezpieczeństwa. Bezpośredni lot do Hurghady trwa, w zależności od typu samolotu, około 5 godzin. Przylecieli do Egiptu. Z uwzględnieniem awaryjnego powrotu i remontu, załoga Ту-204 miała już przepracowane 9 godzin. Norma godzin lotu została wyczerpana. Normalnie należało iść odpocząć. Co robić – zamawiać hotel i płacić za postój samolotu? Strata tym większa, że planowych pasażerów już wywieziono na lot powrotny. Kompania lotnicza za to nie podziękuje. Zgodzili się więc lecieć z powrotem. Niedaleko od Moskwy popsuł się sprzęt nawigacyjny. W odróżnieniu od polskiego samolotu panowała głęboka noc, i 21-22 marca nad całą Moskwą stała
Tornado F5 / 2010-05-03 17:18 / Bywalec forum
W odróżnieniu od polskiego samolotu panowała głęboka noc, i 21-22 marca nad całą Moskwą stała gęsta mgła. Lądowanie według przyrządów „koszących” nie udało się, załoga zmęczona i rozdrażniona, a tu jeszcze radiowy wysokościomierz zawył. Dokucza, że niby to ziemia jest blisko – a idź ty…! W rezultacie – typowy błąd zaufanego do siebie doświadczonego pilota, który setki razy sadzał samolot w podobnych warunkach. Prawie na lotnisku macierzystym.

Na smoleńskim lotnisku „Północny” nic podobnego nie miało miejsca. Nie była to noc, nie było takiej mgły, załoga nie była zmęczona, nie musiała spędzić całego dnia w napiętej i nerwowej atmosferze. Sytuacja normalna, załoga wypoczęta i czujna. Sprzęt nawigacyjny pracuje doskonale, aż do postronnej ingerencji w sterowanie samolotem na małej wysokości.
Z trzeciej poprawki dochodzimy do wniosku, że warunki pogodowe i stan załogi w danym przypadku nie mogły być główną przyczyną katastrofy. Poprawka czwarta. Oba samoloty, których wypadki były porównywane przez ekspertów, są podobnego typu. W Smoleńsku ТU-154, w Domodiedowo ТU-204. Samolot, który leciał z Hurghady, też spadł do lasu, i także oderwało mu skrzydła. W efekcie – dwie osoby w oddziale reanimacji, reszta odniosło rany różnego stopnia ciężkości. Po upadku w lesie samolotu podobnego typu w chwili znalezienia szczątków Tu-204, który leciał z Hurghady, wszystkie osoby żyły!
CAŁOŚĆ NA http://www.rupor.info/analitika/2010/05/01/v-ubijstve-kachinskogo-viden-pocherk-putina/
squun / 77.115.229.* / 2010-05-03 16:22
chociaż jedna mądra zwolenniczka pisu. Lepiej niech nie angażuje się politycznie bo pis ją wykorzysta a w razie kłopotów rzuci na pożarcie. A niestety taty który ją chronił już nie ma!
Dalekowidz / 83.8.255.* / 2010-05-03 18:05
Daj sobie spokój, człowieku i pilnuj, żeby Ciebie ktoś nie wykorzystał!
kwant2000 / 2010-05-03 14:49 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Co wolicie cyjanek, czy strychninę? Co wolicie PEŁO, czy SLD? Czy miedzy tymi partiami jest różnica? Bez względu na to, co się zażyje, efekt jest ten sam. Może czas agonii nieszczęśnika poza życiu tych trucizn jest różny, ale efekt końcowy jest identyczny. Ale na poważnie, czy jest różnica pomiędzy SLD a PEŁO?...Jest i to zasadnicza. Za SLD stoi cały cywilny peerelowski aparat PZPR, zaś za PEŁO - niecywilny aparat z mrocznych czasów PRL-u, czyli rozwiązana przez Prawo i Sprawiedliwość przestępcze WSI powstałe z Wojskowych Służb Wewnętrznych (WSW) i Zarządu II Sztabu Generalnego – wcześniej Oddziału II Generalnego LWP oraz zbrodnicze peerelowskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych z armią byłych kapusiów donoszących na swoich kolegów. A więc Polaku, co wolisz: cyjanek, czy strychninę, bo ja osobiście wybieram antidotum na te trucizny – Prawo i Sprawiedliwość.
batosz / 212.203.136.* / 2010-05-03 15:05
szkoda, że TU 154 jest tak małym samolotem - kogoś bym jeszcze dorzucił do tego lotu...
naludowo / 194.178.123.* / 2010-05-03 15:45
co to gazdo wstąpiliście do PO? Góral spogląda na swoje kierpce i odpowiada: nie to chyba co innego śmierdzi,
giena / 85.222.87.* / 2010-05-03 15:02
Prezio jak montował koalicję dla zatrzymania władzy bratał się z przestępcami (Lepper),więc nie pisz o szlachetności tego człowieka, i tej porąbanej partii .
.o!o. / 151.81.49.* / 2010-05-03 19:21
Bo do bratania takie tępaki jak Ty go zmusiły a teraz wolą udawać, że nie pamiętają...
giena / 85.222.87.* / 2010-05-03 19:43
Ale żeś mi dowalił,a tak na marginesie,jak myślisz cz Endriu bzyknął Jarusia.Pozdrawiam.
zapewnetak! / 194.178.123.* / 2010-05-03 19:51
a ty swoją mamusię?
giena / 85.222.87.* / 2010-05-03 19:55
Tyle tego było,myślę że i Twoją.
takadolaTW / 194.178.123.* / 2010-05-03 20:04
a co z oficerem prowadzącym?, Ma cię przecież za c.w.e.l.a , to on cię zatem równo bzyka.
ojro / 91.193.208.* / 2010-05-03 14:28
Kluzik-Rostkowska: Marta Kaczyńska chce być zaangażowana w kampanię prezydencką.
Bielan: Marta Kaczyńska nie będzie bezpośrednio zaangażowana w kampanię prezydencką.

PiS przed wszelkimi publicznymi wystąpieniami powinien ustalić w partii kto co mówi - żeby nie doszło do sytuacji, że jedna osoba mówi tak, a ktoś inny 3 dni później musi to wyjaśniać, bo doszło do "nieporozumienia"...
Króliczek / 82.143.151.* / 2010-05-03 15:51
Gdyby prowadzący rozmowę dziennikarz dopytał do końca, nie byłoby takich wpadek po-wskich mediów ,które piszą te artykuły, to Oni mają obowiązek tak prowadzić wywiad aby dowiedzieć się wszystkiego od rozmówcy, jeśli tego nie robią to albo brakuje im kompetencji, albo wnioskują, że wypowiedzianymi słowami można kogoś ośmieszyć i szybko korzystają z tej okazji.
giena / 85.222.87.* / 2010-05-03 14:46
To prawda nie potrafią dogadać się między sobą,a chcą rządzić krajem.Zresztą ta dziwna organizacja już była u władzy i poza kompromitacją, nic nie osiągnęła.
Blanka 111 / 82.143.151.* / 2010-05-03 15:29
Kompromitacja i jęki o tym , ze wszystko żle i BE! to taka gra PO widocznie nie widzisz co się dzieje wkoło za rządów tej partii, radzę zmień OKULARY...
odpowiedź / 194.178.123.* / 2010-05-03 15:02
Praktykant pyta ordynatora szpitala: - Co mam wpisać w rubryce "przyczyna zgonu" ? - Swoje nazwisko
ksan z wrocka / 78.8.0.* / 2010-05-03 13:02
http://forum.interia.pl/watek-chronologicznie/tragedia-w-smolensku-a-katyn,1007,1056721,0,c,24,461,0%20%20,0
sofitel / 216.218.211.* / 2010-05-03 12:06
z okazji Święta 3 Maja na placu pojawił się bronek. Zmuszony był kawałek placu przemaszerować, ku uciesze bufetowej ubranej z tej okazji w gustowne granatowe falbanki przyozdobione fioletowym szaliczkiem. Następnie odegrano hymn, co nawyraźniej znudziło ryżego i ferajnę tam zgromadzoną..
polak2 / 87.207.116.* / 2010-05-03 11:30
Co Tusk i Schetyna nie pozwalają?acha.
KU PRZESTRODZE / 83.4.133.* / 2010-05-03 11:25
NAJGORSZE JEST TO ŻE GROZI NAM KACZYZM W WYDANIU TVP1,GAZETY POLSKIEJ I TV TRWAM
Z JĘZYKIEM NIENAWIŚCI , NIETOLERANCJI , TEORII s-PIS-kowych - JĘZYK SKŁÓCAJĄCY POLAKÓW
KU UCIESZE NASZYCH WROGÓW I KPIĄCYCH Z NASZYCH ODWIECZNYCH PRZYWAR.

I HAVE A DREAM TO LIVE IN THE NORMAL DEMOCRATIC COUNTRY.
pan władek / 89.231.103.* / 2010-05-03 11:42
ja też i dlatego strasznie mnie boli, że muszę znosić donalda grzecha rycha mira, słowa zakochanych kobiet i działalność non profit za 20 ml niejakich misiaków.
karopauli / 2010-05-03 11:28 / Bywalec forum
ty sie chyba TUSEK nazywasz i zaczynasz POnownie sPOleczenstwo straszyc.
A ja boje sie bardziej DONALDCZYZNY nie z naszej OJCZYZNY czyli TVN
i pana MIECUGOWA
man13 / 2010-05-03 11:19 / Tysiącznik na forum
I ma rację, lepiej nie narażać się na zgniłe ziemniaki!!!!
bronkowa / 194.178.123.* / 2010-05-03 13:50
z życia żony bronka wzięte:

W kolejce stoją 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak
minimum ze 150 kg. Synek mówi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa...
Ojciec się zaczerwienił, głupio mu się zrobiło i mówi:
- Synku, nie można tak mówić o ludziach.
- Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widziałem takiej grubej baby.
- Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposób mówić o innych.
W tym momencie grubej babie przy pasku odzywa się komórka:
- Pi, pi, pi, pi...
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!
karopauli / 2010-05-03 09:17 / Bywalec forum
PANIE PASSENT I reszta TVN24.....
I PO co ta panika.
czego sie tak boicie???
NAROD I TAK JUZ ZADECYDOWAL NA NIC TE WASZE FALSZYWE STATYSTYKI I PROWOKACYJNE
AKCJE, AZEBY PODZIELIC OBYWATELI. TERAZ JEST TYLKO JEDEN PODZIAL NA KOMUNISTOW
I NIE KOMUNISTOW.

Córka zmarłego tragicznie prezydenta Marta Kaczyńska będzie wspierała swego stryja Jarosława Kaczyńskiego, ale będzie to wsparcie prywatne i osobiste, a nie poparcie czysto polityczne


a szkoda, lubie jak widac strach w oczach tych POtencjalnych PO-karjerowiczow zacietrzewionych
burakow.
dgen / 2010-05-03 10:12 / Tysiącznik na forum
POłamańce ze swoimi autorytetami o esbeckich rodowodach tak się boją, że odwołali nawet coroczną defiladę trzeciomajową - "patriotyzm jest gorszy niż faszyzm" pisał ich żydokomunistyczny idol z gazety wyborczej

Najnowsze wpisy