Wpadam czasami na forum Bankiera. Tam to dopiero "suchej nitki' nie zostawili na prezesie. Zreszta każdy kto zainwestował i śledzi co się w spółce dzieje, łatwo obliczy ile prezes zarobił na emisjach nowych akcji. Ja czuję się oszukany, bo jak pan Toura sprzedawał kiedyś
akcje twierdził, że kasa ma być na akwizycję jakiejś amerykańskiej spółki. Do akwizycji nie doszło, kasę trzymał długo, a pózniej wykupił część nowej emisji, po to żeby
akcje sprzedać z dużym zarobkie. Wtedy też tłumaczył, że przedznaczy pieniądze na prywatną inwestycję. Nadal chachmęci z przejęciami i emisjami. Ta cała reorganizacja grupy przeprowadzona została chyba tylko po to, żeby robić te machlojki. Jeżeli takie praktyki są dopuszczalne, to po co prezes ma zajmować się produkcją, skoro może handlować akcjami Cormaya i Orphee. Nic prostszego - wyemitować papier po cenie dużo niższej niż rynkowa, wykupić go i szybko opchnąć. Jest kasa? -jest. Moim zdaniem to jest przekręt i nie powinno to mu ujść na sucho.