Chcę podzielić sią swoimi refleksjami.
1. Od wprowadzenia ustawy lustracujnej,w szufladzie miałem wniosek. Lecz nie wypełniłem go przez kilka kolejnych lat. Dlaczego? Przyjąłem zasadę... niech najpierw IPN upora się ze sprawami z lat, w których jeszcze mnie nie było na tym świecie (obecnie mam 54 lata). Cały czas miałem wątpliwości, czy robię dobrze?? Dopiero po ukazaniu się tzw. listy Winlsteina doszedłem do wniosku, że nie ma na co czekać!!! Dwa lata temu wystąpiłem do IPN o przyznanie mi statusu pokrzywdzonego (bo tylko ten status dawał uwcześnie prawo wglądu do akt). Chcę zobaczyć te akta!!! Pełne, nie tylko z pseudonimami!!! Ja te akta, jeśli będą upublicznię!!! Czy się komuś to podoba, czy nie!!! Od samego początku mam zamiar przekazać te (ewentualne akta) osobom w nich wymienionych!!! Uważam, że należy wreszcie wyjaśnić wszystko co nas dotyczyło i ogarniało wszechmocną władzą komunistyczną (bolszewicką), bo bez tego (nawet moje ułomności) nie mamy żadnej możliwości normalnego życia. Zawsze znajdzie się jakaś hiena (najczęście bolszewicka!!!), która zechce zbić na tym haniebnym zaniedbaniu swój interes!!! Co do zaniedbania, jest to podstawowy grzech elit lat 80-tych (od ok. 86r) do dzisiaj włącznie!!!. Ten okrąglak i to co wcześniej się odbywało, było jednym wielkim kantem!!! Oświadczam, że ostatnie tzw. wybory w których nie uczestniczyłem, to plebiscyt piękności kandydatóe na zdjęciu z Panem Wałęsą, to był jeden wielki przekręt!!! Chcę żyć w normalnym kraju, gdzie normalnie traktuje się obywateli a nie nimi manipuluje dla osiągnięcia doraźnych zysków!!! Tak postanowiłem już w lutym 1989 roku (w przerwie okrąglaka)!!! Rozliczyłem się przed swoimi wyborcami z dotychczasowej działalności (była taka możliwość) i wypisałem ze związku, który zakładałem w sierpniu 1980 roku!!! Tak, wypisałem a nie zapisałem ponownie!!!