Bernard
/ 83.22.36.* / 2005-11-08 10:14
Odniosłem wrażenie, że komentarze pochodzące od przedsiębiorców są przynajmniej w części zgodne z ocenami pana Mbewe natomiast dość niewybredne komentarze negatywne są całkowicie pozbawione argumentów i chrakterystyczne dla postawy "homo sowietikus". Od 1990 roku żyję z pracy na własny rachunek a "mój " były wielki państwowy zakład pracy przekształcony w spółkę pracowniczą "zarzadzaną" przez związkowców szybko zniknął zostawiając po sobie tylko długi i armię bezrobotnych. Ja od15 lat pracuję w swojej firmie założonej z kredytu dla bezrobotnych i daję pracę 10 innym osobom. W 9 osób pracujących i zarabiających, jednego wysoko wykwalifikowanego pracownika musimy opłacać tylko po to aby produkował papiery dla różnych konfroli bo brak jakiegoś papierka może kosztować Nas wszystkich utratę płynności firmy i utratę środków do życia. Dlatego próbuję przekonywać posłów i związkowców w swoim środowisku, że bez zmiany kodeksu pracy Polska będzie gospodarczym zaściankiem w Europie. Przedsiębiorcy doświadczając zagrożeń bytu swoich małych firm z powodu złych i niepotrzebnie konfliktujących pracodawców z pracownikami zapisów k.p. muszą dla przetrwania uciekać w szarą strefę lub omijać rafy wykożystując luki w prawie. Zmiany są niezbędne dla przyspieszenia gospodarczego. I nie chodzi wcale o pogorszenie bezpieczeństwa socjalnego pracowników lub zmniejszenia ich zarobków albo ograniczenia praw człowieka do godnego traktowania. Ale ponieważ większość posłów z każdej partii ma za sobą karierę związkową ( a kariera zwiazkowa karmi się strachem pracowników) to nie czują, że przychlebiając się działaczom związkowym zarzynają Polską gospodarkę. Bliższe im apanaże poselskie na jeszcze jedną kadencję niż dobro ogółu mieszkających w Polsce polegające na zmniejszeniu kosztownych obowiązków dokumentacyjnych nic nie dających w sumie pracownikowi ale wynikajacych z zapisów sknoconego, bo niepotrzebnie rozwijającego kosztowną biurokrację kodeksu pracy i tysięcy innych przepisów. Mogę oczywiście podać i uzasadnić, które zapisy k.p. powinny być wogóle usunięte, a które zmienione ale to jest tekst objętościowo zbyt duży i nie wiem czy kogoś w tym miejscu interesuje. Podstawowym zaś problemem ogólnym jest stanowisko central związkowych wyrażające się hasłami " ręce precz od K.P." bo taka postawa powoduje brak chęci do wysłuchania i przeanalizowania argumentów małych przedsiębiorców, których pracownicy są przez obecny kodeks pracy w gorszej sytuacji niż pracujący w wielkich zakładach państwowych, którzy dzięki sile politycznej związków okradają całe społeczeństwo pracujące wydajniej i uczciwiej. Wielkie zakłady mogą dużo więcej: łamać prawo, niepłacić latami składek na ZUS lub podatku od nieruchomości gminom itp. itd. Natomiast średnie płace w małych prywatnych firmach są niższe bo przedsiębiorcom "zapięto kule do nóg tak samo ciężkie" jak wielkim firmom, ale muszą ciągnąć te kule sami ze swoimi pracownikami bez niczyjej pomocy bez prawa do postępowań układowych na których kilkadziesiąt tysięcy małych przedsiebiorców straciło dorobek kilku lat pracy po 12 i więcej godzin na dobę. Państwo, którego jesteśmy obywatelami dobrze opłaca urzędników traktujących przedsiębiorców jak wroga, lub przestępcę, którego należy łupić zabierając mu co tylko się da, aby rozdawać to Swoim, którzy popierają rządzących polityków, więc trzeba im się odwdzięczyć stanowiskami.Albert Einstein powiedział: "Istotne problemy naszego życia nie mogą być rozwiązane przez swiadomość na tym samym poziomie na którym powstały" A jaka jest świadomość przyczyn stanu, który tak wielu niezadowala, pokazują komentarze do zjawisk gospodarczych na większości portali.