osobiscie wole sama kontaktowac sie z frmami, tak tez i zrobilam ostatnio w genrali - tam wyszlo mi najatrakcyjniej

chciałem kupić, nie było opcji kup teraz to dałem telefon żeby oddzwonił konsultant ale nie oddzwonił. Udałem się osobiście i okazało się że to co wyliczyłem u nich na stronie ma się nijak do propozycji jaką mi złożono. Totalne oszustwo. Podałem jeszcze raz telefon ale cisza...! Całkowita olewka klienta!

Dokładnie to samo w moim przydatku

Porównywarka cuk na stronie zawsze zawyża ceny lepiej podejść do najbliższej placówki gdyż agent dysponuje dodatkowymi zniżkami którymi możne nas uraczyć, a jeszcze mało tego poszczególne firmy ubezpieczeniowe każdego dnia maja swoje promocje czy rabaty na ubezpieczenie, także sprawdź i wylicz kilka razy składkę zanim kupisz polisę.

Dzięki za link, policzyłam i nie jest tak źle jak myślałam :) pozdrawiam

fred404, akurat nie kłamię. Pracowałem w CUK, wiem co mi przekazywano na szkoleniu. Doskonale pamiętam jak w MultiCuku można samemu manipulować w ustawieniach, tak żeby oferta wyszła taka jak miała wyjść. Wysokość tabel prowizyjnych jest zapisana w RopCuku, trzeba wiedzieć gdzie szukać :)Ja jeszcze pracowałem w CUK kiedy premie były wypłacane na lewo. Przetrzymałem w tej firmie dwa systemy premiowe - jeden zależny od wolumenu sprzedaży i drugi zależny także od struktury sprzedaży - czyli wysokość premii zależy od produktów, które są sprzedawane. I wiadomo przecież, że jak była ekstra kasa za sprzedaż polis mieszkaniowych np, w Warcie albo InterRisk to cisnęło się klientom te dwie firmy. To są też te czasy gdy jeden z właścicieli porównał pracowników sprzedaży do małp siedzących przed komputerem. Więc Fredzie pracowałem w CUK, wiem jak ta firma działa. Teraz nie pracuję już w ogóle w branży ubezpieczeniowej.

Dużo ludzi myśli że OC najlepiej brać jak najtańsze, bo w sumie nie my będziemy z tego korzystali tylko ewentualny poszkodowany. I tu wielu może się nieźle zdziwić w razie jakieś kolizji. Ubezpieczalnie powinno się wybierać pod kątem wysokiego wskaźnika wypłacalności TU wg danych rzecznika ubezpieczonych oraz w bezpośrednim nadzorze komisji nadzoru finansowego (KNF), co jest istotne podczas różnych zdarzeń losowych.
W Polsce coraz więcej osób korzysta z pewnej możliwości, którą stosuje się w wielu już krajach, gdzie ludzie są bardziej świadomi wybierania OC nie najtańszego ale najbardziej pewnego. Dlaczego?? Przykład: Pani Kasia spowodowała kolizje, gdzie poszkodowanym był Pan Zbigniew. Pan Zbigniew zwrócił się do ubezpieczalni Pani Kasi o odszkodowanie. Towarzystwo Pani Kasi jednak zwlekało z wypłatą odszkodowania powołując się na konieczność dodatkowych wyjaśnień, ekspertyz i dodatkowych dokumentów.Likwidacja szkody trwała już prawie 2 miesiące, przez cały ten czas poszkodowany nie mógł korzystać ze swojego pojazdu. Aby szybciej zakończyć sprawę Pan Zbyszek zdecydował się na postępowanie sądowe, pozwał Panią Kasię do sądu, przedstawił oświadczenie Pani Kasi z miejsca zdarzenia oraz notatkę policyjną. Wina Pani Kasi była oczywista, rozprawa trwała krótko i sąd nakazał Pani Kasi wypłacenia odszkodowania Panu Zbigniewowi. Pani Kasia wypłaciła odszkodowanie z własnej kieszeni i pozostało jej domaganie się w swojej ubezpieczalni o szybko zwrot pieniędzy.

Wydaję się to może mało możliwe, ale dużo osób z takiej możliwości skorzystało. Oczywiście to nie znaczy że ubezpieczyciele wypłacalni mają wysokie składki, bo jest wielu takich którzy są pod wieloma względami daleko w tyle a składki mają wysokie.

Tak na marginesie, Link4 jest jednym z najgorszych ubezpieczycieli, co może świadczyć to że zostało już wykupione/ bądź niedługo będzie przez PZU.

Proszę zadzwonić do jakiegoś dobrego prawnika i każdy powie, że dużo takich spraw było w Polsce. Jeśli ubezpieczalnia jest niewypłacalna to jak walczenie z wiatrakami, i tak nie wypłaci pieniędzy. Pani X spowodowała kolizję i to ona musi ponieść konsekwencje, co kogo obchodzi, że wzięła ubezpieczenie OC w firmie krzak? Czy to moja wina że jej ubezpieczalnia jest do dupy? To nie ubezpieczalnia we mnie walnęła tylko ONA.

Pisze to na własnym przykładzie, bo sam taką sytuację miałem, niestety byłem tą drugą stroną czyli z własnej kieszeni musiałem wypłacić pieniądze, dokładnie 16tyś, od mojej firmy ubezpieczeniowej, której już nie ma, do tej pory pieniędzy nie odzyskałem.

Takie praktyki często swego czasu stosowali Niemcy, teraz już rzadziej, bo wybierają ubezpieczenie z głową a nie, a by było najtańsze.

Tak na marginsie: moja sprawa trwała dokładnie 11 dni.

Ja polecam porównywarkę Ubea.com.pl