takmniejwięcej
/ 83.24.181.* / 2007-11-14 18:25
SB-Sabre poczuł się na siłach tłumaczyć rzeczywistość, wcześniej ją, jak zawsze, kreując. Nie można od niego dużo wymagać. Nie można wymagać np. aby był sobie w stanie przypomnieć, że każda, dosłownie każda konferencja Ziobry była natychmiast komentowana (w WSI-24) przez Ćwiąkalskiego. Jego kwalifikacje zawodowe, nie przeszkadzały mu, jak widać , udzielania partyjniackich wywiadów. Czynił to zresztą z pewną zajadłością, która na tej niesamowitej facjacie (nadającej się idelanie na wzór plakatu - bandyta poszukiwany) powodowła wypieki i przekrwienie białek oczu. Zastanawiające jest, czy podobnym wizerunekiem, ów adwokat, raczył także składy sędziowskie, jeżeli tak to współczuję sędziom podobnego widoku. Nie można od niego wymagać również i tego, aby wiedział, że kandydujący na określone stanowisko ministerialne reprezentuje określony światopogląd, który niewątpliwie nie może się mijać z wzorcem myślowym konDonka. Co jak co, ale Duck nie po to przebijał się mozolnie z jakiegoś tam podwórka na tzw. salony, aby przypadkiem obecnie dopuścić, w tak newralgiczne miejsce, człowieka przypadkowego, nie dającego gwarancji wiernopoddaństwa.