http://www.tokfm.pl
/ 79.186.72.* / 2013-11-29 13:01
Tekst tylko pośrednio związany z giełdą ale niezwykle ważny dotyczący firmy Chevron i ich reklam gdzie się da
Ostatnio w polskich (i europejskich) mediach pojawiły się spoty reklamowe firmy Chevron, jednego z gigantów przemysłu refineryjnego z siedzibą w Stanach Zjednoczonych. Chevron, jaki i inne firmy wydobywcze, chcą otrzymać koncesje na eksploatacje potencjalnych złóż gazu łupkowego w Europie. Poprzez reklamy, firmy jak Chevron chcą pokazać swoją „ludzką twarz” i to, że troszczą się o ludzi i środowisko. Są to niestety cyniczne brednie wymyślone przez specjalistów od reklamy i marketingu. Wystarczy spojrzeć na poczynania firmy Chevron w ostatnich latach (zatrucia środowiska, ludzkie tragedie, i unikanie płacenia kar i podatków) by przekonać się, że Chevron ma ludzi i środowisko w najgłębszym poważaniu.
Zachrypnięty męski głos z reklam Chevronu opiewa cnoty koncernu, a pokazywani „zwykli” ludzie trzymają tablice z napisami „Bezpieczne wydobywanie gazu,” „Zgadzamy się,” „Chroń naszą ziemię i wodę,” itd. Głos narratora twierdzi, że „musimy wiercić bezpiecznie … bezpieczeństwo i ochrona środowiska to podstawa każdego odwiertu. Bo jeśli nie można tego zrobić jak należy, to nie robimy tego wcale. Właśnie tak działamy.” Czy aby na pewno? Sprawdźmy czy Chevron mówi prawdę.
Operująca ponad 230 miliardami dolarów firma słynie ze swojej nonszalancji dla reguł bezpieczeństwa i troski o czyste środowisko naturalne. Najbardziej znana jest chyba historia odwiertów w Ekwadorze. W latach 1972-1993, firma Texaco (firma córka Chevronu) eksploatowała ropę naftową w tym kraju, i podczas 20 lat funkcjonowania nielegalnie zanieczyściła lokalne wody lokalnych rzek i jezior 68 milionami metrów sześciennych toksycznych, rakotwórczych odpadów. Z powodu zanieczyszczeń lokalni ludzie i ich zwierzęta zaczęli chorować na nowotwory, a ich plony obumierały.
Choć w latach 1990-tych ekwadorski sąd nakazał usunięcie szkód, to ówczesny skorumpowany rząd tego państwa zwolnił firmę z odpowiedzialności za większość zniszczeń. Sprawa powróciła po roku 2003, kiedy ekwadorscy Indianie zwrócili się do sądów o 28 miliardów dolarów odszkodowań od firmy Chevron, która przejęła Texaco. Prawnicy Chevronu bronili się umiejętnie, zdołał uniknąć pełnej odpowiedzialności, i dopiero w 2011 Chevron został zobowiązany wypłacić 19 miliardów dolarów odszkodowań. Chevron określił pozew i wyrok jako „extortion scheme” (oszustwo wyłudzenia) i odmówił zaakceptowania wyroku i zapłaty należności. Ponieważ firma nie prowadzi już działalności w Ekwadorze, wyegzekfowanie kary stało się niemożliwe. Mimo starań rządu Ekwadoru i skarg poszkodowanych w trybunale w Hadze i w sądach w Brazylii i Kanadzie, Chevron jak dotąd nie wypłacił prawomocnych odszkodowań. Podobne przypadki zaniczyszczeń, choć nie na tak wielką skalę, i uchylania się Chevronu od jakiejkolwiek odpowiedzialności miały miejsce w Bangladeszu, Nigerii, i Brazylii.
tak że radzę Chevronowi zamiast tracić kasę na reklamy lepiej zapłacić Ekwadorowi za dewastację i zniszczenie środowiska