a to pewnie arcydzieło Biga:
To co pan wyrabia to czysta spekulacja, czyli jak nie powinno się inwestować na giełdzie. Co dziwne sam pan przyznaje że Masters i Fon to balony, które są bardzo ryzykowne i mimo olbrzymiego zarobku trzyma pan dalej ich
akcje a sprzedaje walory silnej fundamentalnie spółki jaką jest Drozapol, informującą co miesiąc o rekordowych wynikach sprzedaży i której wzrost kursu ma wiarygodne podstawy, czego nie można powiedziec o Fonie czy Mastersie. Zupełnie tego nie rozumiem jak można
akcje solidnej spółki na której zarobiliscie 60% sprzedawać, a dalej trzymać
akcje Fona i Mastersa (na których zarobiliście już ponad 100%) a jedyne czym mogą się pochwalić te dwie spółki to stratami zysku nie tylko za 2006r. ale i poprzednie lata. Rzeczywiście grając wirtualnymi pieniędzmi można sobie pozwolić na tak wielkie ryzyko ale program "Rynki dla opornych" ma służyć celom EDUKACYJNYM chyba, że ta edukacja ma polegać na zasadzie jak zarobić szybko i dużo nie bacząc na ryzyko.
Czy pan nie zdaje sobie sprawy, że wielu widzów zafascynowanych imponującą stopą zwrotu waszego wirtualnego portfela ślepo naśladuje wasze ruchy inwestycyjne i kupuje
akcje spólek o których nie ma zielonego pojęcia (często bez minimalnej wiedzy o jej sytuacji finansowej a nawet o przedmiocie jej działaności!!!). Czy ma pan świadomość, że przy nagłej, silnej korekcie na całym rynku tego typu firemki jak FON czy Masters, które rosły w ciagu dnia po 20% równie dobrze mogą spaść lecz nie o 5 czy o 10 % ale o 30 -40% w ciągu jednej sesji? Ciekawe co pan wtedy powie widzom w programie, którzy uwierzyli w pana profesjonalizm i swoje oszczędności ulokowali w akcjach wybranych przez pana spółek??? Oby nigdy nie było takiego przypadku, że widz naśladujacy wasze bardzo ryzykowne inwestycje w spekulacyjne spółki, po nagłym załamaniu rynku i stracie np. połowy oszczędności całego swojego życia popełni samobójstwo. Z pewnością byłby to świetny materiał do artykułu dla takich gazet jak Fakt czy Super Express ale kiepska reklama dla waszego programu.
Ja wykorzystam wyzbywanie się "opornych" z akcji Drozapolu na jutrzejszej sesji i ewentualne spadki kursu tej spólki jako świetną okazję na zwiększenie stanu zaangażowania w walory tej firmy. Inwestuje długoterminowo i wiem, że na spółce, która działa w perspektywicznej branży budowlanej, sprzedaje deficytowy coraz bardziej drożejący towar (np. pręty zbrojeniowe), dynamicznie się rozwija i pokazuje REALNE (nie wirtualne) coraz wyższe zyski z pewnościa nie stracę.
dodam ze jest do list do oporniaków