Forum Polityka, aktualnościKraj

Czas pracy kierowców powodem pozwu przeciwko Polsce

Czas pracy kierowców powodem pozwu przeciwko Polsce

Bernard+ / 188.117.142.* / 2013-02-21 17:00
W sprawie czasu pracy chodzi tylko o uchwalenie w polsce odpowiedniego prawa zakazującego kierowcom którzy są samozatrudnieni dłuższego czasu dobowego i tygodniowego prowadzenia pojazdów niż kierowcy zatrudnieni na umowie o pracę. To pikuś wystarczy pogonić kota ministrowi i przedłozyć projekt ustawy i roporządzenia sejmowi. Natomiast w sprawie dyrektywy wodnej od 2000 roku w Polsce popełniają włądze ciągle ten sam błąd który uniemożliwia im wprowadzenie dyrektywy w życie bo wtedy całe środki inwestycyjne rządu i samorządów oraz wszystkich przedsiębiorstw wodociagowo kanalizacyjnych musiałyby być przeznaczane tylko na inwestycje któe mają doprowadzić do 2015 roku do wymaganej dyrektywą jakości wód w polsce. A błąd polegał na tym, że rozwijano wodociągi na wsiach i w małych miasteczkach bez równoległego budowania kanalizacji sanitarnej i oczyszczalni ścieków. to powodowało zrzucanie coraz większej ilości ścieków komunalnych do kanalizacji deszczowych do rurek drenarskich i rowów a z nich do gleby i do wód powierzchniowych. Poniewaz np przez ostatnie 50 lat stale pogarszała się jakość wody w górnej Wiśle to wodę ze zbiornika w Goczałkowicach coraz bardziej zanieczyszczoną coraz trudniej było mozna doprowadzić do parametrów wody pitnej. panstwo przeznaczało więc ogromne kwoty na rozbudowę zakładu uzdatniania wody o kolejne coraz większe i copraz droiższe systemy oczyszczania wody surowej powodując ,że koszt wody pitnej rosnął z każdym zakonczeniem kolejnego stopnia rozbudowy systemu uzdatniania i przesyłu wody. Gdyby od razu pieniądze te przeznaczono na zbudowanie kilku grupowych oczyszczalni ścieków w dożeczu górnej wisły to zanieczyszczenia nie trafiłyby do rzeki więc jakośc wody surowej byłaby coraz lepsza i rozbudowa zakładu uzdatniania nie byłaby potrzebna. To tylko jeden z przykładów niewłaściwego wydawania pieniędzy na gospodarowanie wodą w naszym kraju. to samo dotyczy jezior Mazurskich, wybrzeża Bałtyku, i wszystkich rzek i jezior do któych spływaja miliony metrów sześciennych ścieków bo nie ma wielostopniowego systemu oczyszczania ścieków który zaczynał by działac już w w miejscu ich powstawania czyli w budynkach mieszkalnych i gospodarstwach. W Polskich miastach najwięcej wody pitnej zużywa się na spłukiwanie WC. ścieki spływają do rzek i jezior oraz przenikają do wódgłebinowych więc uzdatnienie do parametów pitnych wody znich jest coraz kosztowniejsze a potem tą wodę wylewamy do muszli zamiast do tego używać wodę deszczową surową i np wodę z detergentami i pyłami jaką wylewają pralki po praniu i płukaniu bielizny.

Najnowsze wpisy