No i mamy kolejny argument na to, że stereotyp szwejka runął. Czesi potrafią walczyć o swoje, m.in. poprzez pokojowe manifestacje. 21.04.2012 - największe grupowe poruszenie od 1989 roku.
Puchar cierpliwości przepełnił się. To nasze ostatnie ostrzeżenie. Żądamy, aby rząd odstąpił od proponowanych reform - powiedział szef czesko-morawskich związków zawodowych.
A ja myślałem że tylko w polsce związkowcy to idioci!