jliber
/ 212.180.147.* / 2008-01-16 17:01
Normalnie płakać się chce słysząc te bzdury. Lewicowcy muszą skakać z radości gdy neoklasyczni ekonomiści przygotowują im w ten sposób grunt pod ich ideologie. Inflacja jest złem, ale inflacja to nie wzrost konkretnych cen (w tym płac, czyli cen za usługi pracy). Inflacja to pompowanie pieniędzy w gospodarkę przez bank centralny poprzez obniżanie stopy procentowej poniżej wolnorynkowej. I ta inflacja jest złem. I całe to zło jest tworzone przez bank centralny i jego monopol na pieniądz. A ciągły wzrost płac jest nie tylko pozytywem, ale jedynym sensownym celem istnienia całej gospodarki.