Dobry wieczór.
Nieprawdziwe są pogłoski o kiepskich nastrojach w USA.
Syn ma się dobrze i jest zadowolony. I jego znajomi autochtoni też. Tam nie do pomyślenia jest obnoszenie się z frustracją. Oni są ludźmi sukcesu a człowiek sukcesu z natury rzeczy musi być zadowolony. To tyle ad vocem.
Od kiedy pozbyłem sie akcji Boryszewa i zakupiłem
akcje innych spółek stosując zasadę dywesyfikacji moje kontakty z giełdą stały sie nudne- za wyjątkiem czytanie forum.
Jak jedne
akcje spadają to akurat drugie rosną i na przemian. Summa summarum stan bez zmian.
Cos widzi mnie się ,że ja jestem skazany przez los na zasmarkane giełdowe interesy. Chciaż mam nadzieję na lepsze jutro bom z natury swej urodzony optymistą a i spółki wybrałem o solidnych fundamentach. Zatem czekam na wyniki, które zapowiadają się dobre.
Wszystkim życzę samych sukcesów z zastrzeżeniem, że nie mam ochoty ich Wam fundować.
(: