Forum Polityka, aktualnościŚwiat

Część krajów UE nie chce bojkotu olimpiady

Część krajów UE nie chce bojkotu olimpiady

Money.pl / 2008-03-29 08:37
Wyświetlaj:
AdamDolhaniuk / 2008-04-11 22:28
Tybet pod chińskim panowaniem - najważniejsze fakty:
Wkroczenie 35 tys. chińskich żołnierzy w 1949 r. do Tybetu było aktem niczym nie uzasadnionej agresji. Chiny zajęły suwerenne państwo Tybet gwałcąc skandalicznie podstawowe prawa narodów oraz oddając się polityce, w której despotyzm, tortury, egzekucje i represje są częścią życia codziennego. Chiny odeszły od umowy z 1951 r. zobowiązującej je do nienaruszania panującego w Tybecie systemu rządzenia i porządku społecznego. Według relacji rządu Indii, na terytorium Tybetu znajdują się 3 punkty stacjonowania rakiet atomowych oraz, według szacunkowych obliczeń, 300 tys. chińskich żołnierzy.

Jakie są konsekwencje ponad 40-to letniego panowania chińskiego?

Unicestwienie cywilizacji:

Ponad 1.2 mln (20% społeczeństwa) Tybetańczyków zginęło na skutek głodu, przemocy, tortur, zabójstw i egzekucji
W swoich sprawozdaniach z 1959 i 1960 r. Międzynarodowa Komisja Prawników stwierdza, że chodzi tu o rzeczywisty przypadek ludobójstwa popełnianego przez Chińską Republikę Ludową na narodzie Tybetu (te sprawozdania odnoszą się jeszcze do wydarzeń sprzed rewolucji kulturalnej).
Źródła emigracyjne podają, że podczas powstania w 1959 r. i 15-to letniej wojny partyzanckiej zginęło 430 tys. osób.
W okresie pomiędzy 1950 i 1984 r. w więzieniach i obozach zginęło 260 tys. osób. W więzieniach panują nieludzkie warunki. Więźniowie nie otrzymują dość pożywienia, nie wolno im rozmawiać, często przebywają w izolacji i nie otrzymują właściwej opieki lekarskiej. Chińczycy odmawiają niezależnym obserwatorom prawa do uczestnictwa w rzekomo jawnych rozprawach. Z reguły wyrok jest już przesądzony przed rozpoczęciem procesu.
Zasiedlenie Tybetu chińskimi osadnikami uczyniło z Tybetańczyków mniejszość na ich własnym terytorium. W prowincji Amdo stanowią oni już tylko 19% ludności. Ta polityka "zchińszczenia" powoduje, że Tybetańczycy w swoim własnym kraju stają się społecznością pozbawioną znaczenia i wywłaszczoną. Napływ obywateli chińskich spowodował destabilizację gospodarki, bezrobocie. Wielkie nieurodzaje spowodowane narzuconą modernizacją rolnictwa pociągnęły za sobą śmierć głodową 343 tys. osób.

Narodowa chińska polityka kontroli urodzeń zmusza Tybetańczyków do sterylizacji i usuwania ciąży. Kobiety w Tybecie, które zaszły w ciążę bez uzyskania odpowiedniego zezwolenia władz chińskich, są poddawane przymusowej aborcji (niezależnie od miesiąca ciąży!) oraz często też sterylizacji. Zabiegi dokonywane są brutalnymi metodami, bez podania środków znieczulających i często nawet w 9 miesiącu ciąży. Znane są też przypadki mordowania żywych noworodków poprzez wstrzykiwanie do czaszki czystego alkoholu, uduszenie lub wrzucenie do wrzącej wody.

Między wrześniem 1987 a marcem 1989 r. policja pięciokrotnie otwarła ogień do nieuzbrojonych demonstrantów. Zginęło przy tym ponad 200 osób. Inne relacje podają, że wielu aresztowanych skazywano na śmierć w przyspieszonych postępowaniach.
Od sierpnia 1987 r. z powodów politycznych aresztowano około 3.000 osób. Wiele z nich dlatego, że pisały lub mówiły o prawie Tybetu do niezależności.
Język chiński wprowadzono jako język urzędowy zamiast języka tybetańskiego. Także w szkołach zajęcia ze wszystkich przedmiotów odbywają się w języku chińskim. Wiele dzieci wywożonych jest do szkół w Chinach. Oznacza to dla nich konieczność przebywania do 7 lat poza własnym krajem.

Zniszczenie kultury buddyjskiej.
500 000 mnichów i mniszek zostało wygnanych ze swoich klasztorów. Bardzo wielu z nich było torturowanych, zgwałconych i żywcem spalonych.
Prawie wszystkie zabytki kultury zostały zniszczone, tzn. ponad 9.000 klasztorów i instytucji uniwersyteckich z bibliotekami o wartości nieocenionej zniknęło. Tybetańczycy nie mają prawa do wolności religijnej.

Zniszczenia ekologiczne kraju.
Niewłaściwa eksploatacja źródeł naturalnych i ogromne wytrzebienie lasów od ponad 30 lat pociągają za sobą opłakane skutki dla flory, fauny i klimatu kraju.
Co godzinę Tybet opuszcza do 60 ciężarówek załadowanych drewnem. Rabunkowe wycinanie drzew przez Chiny stanowi naruszenie rezolucji ONZ o podstawowym prawie narodów do dysponowania własnymi zasobami naturalnymi. Zrównoważone rolnictwo tradycyjne zostało radykalnie zmienione co spowodowało deficytowe zbiory i klęskę głodu dotychczas nieznaną w Tybecie.

Jednak naród tybetański nie poddaje się.

Kontynuuje walkę bez przemocy przeciw uciskowi chińskiemu.

Kontynuuje walkę mimo zapomnienia przez społeczność światową i oportunizmu ekonomicznego tzw. demokracji zachodnich.

Niech wolność, którą masz, nie pozwoli Tobie, zapomnieć o ogromnej tragedii narodu tybetańskiego.

Twoje Czyny dla Ich Wolności
Wapniak / 83.28.145.* / 2008-03-29 08:37
A my jak zwykle; w podskakiwaniu - pierwsze miejsce. Wesz na mapie świata ale skacze, aby było widać. Widocznie na nic innego nas nie stać?...

Najnowsze wpisy