Maciej Koszczyk
/ 46.169.235.* / 2013-04-01 14:04
To może jest chociaż odrobina nadziei, że Palikot i jego najpiękniejsza posłanka poproszą o azyl na południu Polski. Przynajmniej jeden problem mielibyśmy z głowy. Co prawda trochę szkoda byłoby mi Czechów, ale niech zobaczą odrobinkę innej Polski. Zresztą Palikot i jego ulubiona posłanka są jakby żywcem wyjęci z czeskich dowcipów. No, może jeszcze szczawiowy poseł - przyjaciel Tuska, Grasia i Sikorskiego - nadawałby się razem z nimi do czeskich opowieści... Czy jednak jest nadzieja?