Było ćwierć wieku na rozliczenie generała. Kogo teraz ten temat interesuje poza dziennikarzami i sfrustrowanymi opozycjonistami? Pan generał jak napisano w treści ma 89 lat - czy to nie hańba wymiaru sprawiedliwości, aby człowiek w tym wieku stawał przed jakimkolwiek sądem? Według jakich przesłanek będzie sądzony? Według którego prawa? - Obowiązującego w 1980 r. czy tego napisanego teraz? Czy wysoki sąd jest w stanie obiektywnie ocenić i rozstrzygnąć wszystkie przesłanki jakie zadecydowały o podjęciu decyzji o stanie wojennym, a może bardziej odpowiedni byłby model ukraiński? To tylko kilka pytań jakie przyszły mi do głowy bezpośrednio po użytym sformułowaniu " stan zdrowia sądzonego nie uniemożliwia uczestnictwa w czynnościach procesowych, lecz tylko je utrudnia, a pod pewnymi warunkami proces jest możliwy.