Niech się leje krew, niech ludzie sprzedają i raczej nie powinni liczyć na dobrego wujka, który wyrzuca pieniądze na dożywianie dzieci, bo jakiś koleś źle zainwestował na giełdzie. Lepiej niech koleś nauczy się inwestować a nie gadać od rzeczy w stylu będzie interwencja rządu na rynku akcji. Taka interwencja nie jest w ogóle potrzebna, a jak już to pojawia się ona to przy 40% korekty co może mieć jakiś sens, społeczny raczej bo i tak kresem krekty sa zdrowe fundamenty i sytuacja techniczna na innych rynkach. Zatem wyłożenie pieniędzy nie ma najmniejszego sensu rynek powinien się oczyścić sam. Lepiej zachować na stypendia dla zdolnej młodzieży, która lepiej poprowadzi fundusze akcji albo przyspoży większy dochód narodowy. Albo wyłożyć w infrastrukturę. Zamiast wywalać 30 mld w błoto to można zrobić 15000 km autostrad. Zatem może być głęboka korekta bo raczej bessy nie będzie po wynikach z usa (PKB w II kw. wyraźnie przyspieszyło, chyba, że jest to chwilowy efekt). Zatem niech ludzie fundusze sobie sprzedają, co mają, robić, nie zrobią teraz, to zrobią szybciej później i będzie większa panika i wieksze spadki. Zasięg obecnej korekty to 40-50%. W grudniu lub w połowie stycznia nie powinno być już po niej śladu a pieniądze odzyskane, o ile nie będzie potężnego tąpnięcia w październiku jak się okaże, że pkb jednak znacznie zmalało i nic już nie utrzyma wzrostów w usa. Zatem spadki na gpw będą spowodowane głównie odpłynieciem 20-50% kapitału z giełdy warszawskiej na rynki bazowe a przypływ z kraju bedzie niewielki w stosunku do tego ubytku. Zatem nawet 1900-2200 nie jest w takiej sytuacji nierelane, choc bardzo mało prawdopodobne. Na razie to penwnie skończy się w okolicach 2800-3000 i ludzie trochę się podenerwują i pewnie to by było na tyle. 30% spadków to żaden spadek dla dobrze zdywersyfikowanego portfela funduszy. A 100% rocznie zysku to żaden cud dla umiejętnego inwestora, zwłasza przy głębokich korektach. Czego wszystkim życzę i głębokiej korekty. 15% to za przeproszeniem ugra babcia, która ma 90 lat i skończone 4 klasy podstawówki. Zatem do książek i monitorów rodacy.