Nie tylko nie są bezpieczne ale są NIEBEZPIECZNE. Szczególnie na tak dlugi okres.

Otóż praktycznie wszystkie duże banki zachodnie sa umoczone w głębokim syfie niespłacalnych obligacji zadłużonych ponad miarę rządów państw zachodnich. Jest tylko kwestią czasu kiedy te banki zaczną upadać a to one sa włascicielami polskich banków, to znaczy z polskich zostało juz niewiele, PKO BP (rząd PO probuje go sprzedać do końca), Bank Pocztowy i coś tam jeszcze, reszta nalezy do zagranicznych banków. A zanim bank-matka upadnie to najpierw wydrenuje bank-córkę w Polsce (zresztą robia to juz dzisiaj). System bankowy jest dość przygotowany na upadek jednego czy dwóch banków poprzez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, nie jest natomiast przygotowany na krach systemowy, który jest już blisko.

Druga sprawa to że są wyłącznie 2 sposoby wyjścia z problemu: 1. niepłacenia obligacji przez rządy i bankructwa co wywoła bakructwa banków 2. dodruk pieniądza. Najprostszą drogą pozbycia się problemu zadłużenia przez rządy jest dodruk pieniądza. Co wywoła wysoką inflację i każdy kto trzyma gotówkę zostanie z ręką w nocniku. Nie łudźmy się że ktokolwiek to przewidzi - z dnia na dzień wartość złotówki spadnie o 50% i co zrobisz ? Trzymanie gotówki jest po prostu trzymaniem zaufania do rządu - no a nie da się ukryć że rząd Po ciągle kłamie więc ufac może tylko idiota, ale jak kto chce.
Jeśli kwota lokowanej gotówki jest duża warto ją podzielić np. kupic troche złota, trochę srebra, jakąś ziemię rolną czy budowlaną, kupic trochę walut krajów nizbyt zadłużonych a posiadających dużo surowców - koronę norweską, dolar australijski.
Obecnie weszliśmy w okres w którym trzeba myśleć o zachowaniu siły nabywczej wypracowanego bogactwa a nie o zysku który może przyniesć.