George
/ .* / 2004-03-31 06:08
Moim zdaniem, nie ma to specjalnego znaczenia, czy premierem będzie Belka czy inny reprezentant wiadomego środowiska. Już sam fakt, że kandydat plan Hasunera nazywa planem oszczędnościowym świadczy, że nic się nie zmieni. Socjalistyczne dociskanie śruby musi pozostać priorytetowym zadaniem rządu. No i oczywiście bezpardonowa walka z kułactwem, burżujami, itd. Mowa oczywiście o drobnych przedsiębiorcach, tacy zaś jak Krauze czy Kulczyk to przecież oddani sprawie ludowej, wrażliwi na krzywdę społeczną, pracujący przedstawiciele biznesu, którzy wszystko co robią, robią z myślą o polepszeniu losu robotnika. Im włos z głowy nie spadnie, a i konto w banku pęcznieć będzie nienagannie.