Oj myślę, że Pani za bardzo przecenia moją wiedzę. Ja podobnie jak Pani jestem zwykłym skromnym prywatnym inwestorem. Tak samo uczę się jak wszyscy i tak samo jak wszyscy popełniam błędy. Wchodzenie w fundusze na górce, a potem nagłe wychodzenie w najgorszym dołku jest grubym błędem - ale jak tak patrzę na fundusze typu miś - to się nie dziwię - nawet świętemu by chyba puściły nerwy. Dlatego nie polecam tych funduszy - ryzyko inwestycyjne w ich przypadku jest bardzo duże. Proszę zwrócić uwagę, że opierają się one o indeksy najmniejszych giełdowych spółek. To co się na nich czasem wyprawia ma często charakter czysto spekulacyjny. I pół biedy jeśli konsekwencją tego są spekulacyjne wzrosty, gorzej gdy dochodzi do spadków.
Tak jak poczyta sobie Pani moje wcześniejsze posty to znajdzie Pani wiele propozycji portfeli. Uważam że najlepiej sprawdzają się portfele zdywersyfikowane i o prawidłowych proporcjach pomiędzy poszczególnymi funduszami. A te proporcje zależą od Pani strategii inwestycyjnej, inwestowanej kwoty, czasu inwestycji, stopnia ryzyka. Na funduszach raczej nie uda się zarobić bardzo dużo i bardzo szybko - mówię o czasie teraźniejszym, bo to co było już jest historią. Strategii inwestycyjnych jest mnóstwo. Ja polecam przede wszystkim portfele zrównoważone o umiarkowanym ryzyku. Czyli nie więcej jak 40-50% w funduszach akcyjnych, a reszta w instrumentach bezpiecznych (jakich mam faworytów w konkretnych kategoriach też znajdzie Pani w moich wcześniejszych wypowiedziach). I przede wszystkim ważne jest nie pakowanie wszystkiego od razu, tylko rozłożenie wpłat, lub w przypadku regularnego oszczędzania właśnie owa regularność która pozwala uśrednić wynik zakupowanych jednostek. Każdy czas na rozpoczęcie inwestycji jest dobry. Jeśli ma Pani prawidłowo zbudowany portfel to automatycznie ma Pani większą swobodę ruchów. I tak w czasie spadków dopłaca sobie Pani spokojnie do funduszów bezpiecznych - czyli obligacyjnych, pieniężnych, ochrony kapitału. Gdy sytuacja się poprawia można wpłacać do funduszy akcyjnych. Można też te dopłaty mieszać i np. w miesiącu (przyjmujemy że jest tak niespokojnie jak teraz) dopłacamy w 70%-80% do części bezpiecznej i 20-30% do części akcyjnej). Potem w zależności od tego jak rozwija się sytuacja na rynku kapitałowym można tą proporcję modyfikować i przesuwać bardziej w jedną lub drugą stronę. Ale bardziej chodzi o to aby zachować pewną równowagę i trzymać się konsekwentnie przyjętej strategii. Pozdrawiam

Poszukaj sobie funduszy, które jako benchmark ustawiły sobie WIG20.

a Ty tylko union i union.:)
A innych funduszy? Sorry ale mam niezbyt wiele czasu na czytanie i z checia skorzystam z Twojej wiedzy jeżeli zechcesz sie podzielic.

Historycznie (od początku roku do końca lipca) najlepiej zarabiały fundusze akcyjne - PKO MiŚSp, Noble Fund, PZU MiŚSp, DWS 25, BPH Dynamicznych Spółek, ING ŚiMSP, Idea Akcji oraz Legg Mason. Przy obecnych zawirowaniach trudno podpowiadać. Jeśli akcyjne-to sugeruję te inwetujące w spólki z WIG 20

Ostatnio lepiej racza sobie fundusze inwestujące w akcje dużych spólek. Wystarczy spojrzeć na dzisiejszy wykres.

Nie znam odpowiedzi. Generalnie jestem za dywersyfikacją portfela nawet w obrębie rodzaju funduszu (inwestujące w WIG20+MiŚSp+zagranica itd.)