edyta poznań
/ 178.37.94.* / 2019-10-07 11:27
Piszę tutaj, bo może to pomoże i ogarniecie temat, bo naprawdę przeginacie z poziomem beznadziei w obsłudze klienta. W piątek 4.10.19 dokonywałam transakcji przez Wasz serwis (przy okazji - nigdy więcej!!!), do dziś nie mam pieniędzy, które pobraliście, ani nie dokonałam transakcji. Zaraz po autoryzowaniu przelewu z mojego banku, u Was pojawił się status "anulowano". Za to pieniądze, na niemałą kwotę, z mojego konta zeszły na Wasze konto, w tym samym zresztą banku. Po kilkunastominutowym oczekiwaniu na połączenie z konsultantem dowiedziałam się, że nic nie możecie, mam sobie napisać zgłoszenie. Co zrobiłąm od ręki i załączyłam potwierdzenie obciążenia mojego konta. Dodatkowo skontaktowałam się ze sklepem, który potwierdził, że przelewu nie otrzymał bo WY anulowaliście przelew oraz z bankiem, który powiedział, że przelew został autoryzowany i wykonany poprawnie. Kolejny telefon do Was, 17 minut oczekiwania na połączenie i znów to samo - Wy nic nie możecie, nie dostaliście niby przelewu, ale mam się nie martwić, bo max do poniedziałku automatycznie dostanę pieniądze z powrotem. OCywiście przy okazji znów obwiniliście bank (który przelew wykonał prawidłowo). Nadal jedna nie otrzymałam zwrotu, nie otrzymałam ŻADNEJ odpowiedzi na zgłoszenie! Przed chwilą, dziś 07.10.17, po kolejnym 18minutowym oczekiwaniu na Waszej infolinii, dowiedziałam się, że właściwie to o co mi chodzi, skoro transakcja została anulowana, że zgłoszeniem jeszcze nikt się nie zajał i MOŻE w ciągu 2 dni roboczych coś się zadzieje w temacie. Przypominam, że moje pieniądze wciąż znajdują się na Waszym koncie! A istnieje coś takiego, jak art. 284 KK. Oczekuję, co zresztą przekazałam na infolinii Waszej beznadziejnej "obsłudze klienta", że pieniądze znajdą się dziś na moim koncie. Nie cierpię robić awantur, ale wkurzyliście mnie nieziemsko swoją niekompetencją i olewem i nie zostawię tego tak po prostu. Opinia idzie w świat wszędzie, gdzie się da.