chichot dona
/ 46.169.10.* / 2014-05-16 22:37
Zdaniem Schulza parlamentarzyści pokroju Le Pen nie sparaliżują prac PE, ale wykorzystają go jako pudło rezonansowe dla swej antyeuropejskiej propagandy i to na koszt europejskich podatników.
A pan Schulz na czyj koszt działa , kto opłaca jego propagandę? Europejscy podatnicy czy może jacyś inni księżycowi? Chyba , że pan Schulz opłaca sam siebie, swoich ludzi, swoją propagandę?
Ciekawe kto więcej korzysta na europejskich podatnikach?