Czy myślicie, że nasze spadki uzależnione są od amerykanów którym nie za bardzo dobrze idzie spłacanie kredytów? Czy inwestując w TP SA, Bioton, Orlen braliście pod uwagę że zaczniecie tracić na tych walorach gdy amerykanie uznają że mają problemy z kredytami? Pewnie nie, bo trudno znaleźć tu jakieś logiczne powiązanie. Aczkolwiek jakieś powiązanie na pewno jest, bo w końcu jesteśmy elementem światowej gospodarki. Natomiast na pewno nie jest to bezpośrednie powiązanie, a mimo to straciliśmy po 10% (szczęściarze), 20%, a niektórzy nawet więcej.
Tymczasem.....
Do naszych TFI od paru dni napływa gigantyczna fala zleceń odkupienia jednostek (pewne źródło). Na giełdzie to materializować w postaci ogromnej podaży zacznie się dopiero za kilka dni.
GPW w dużej mierze oparta jest na fundach, więc jeśli straciliśmy 10, 20% na czymś co nie ma żadnego wyraźnego związku z GPW to ile stracimy na czymś co jest podstawowym fundamentem GPW???
Moim zdaniem spadki na GPW dopiero się zaczną, tak pod koniec przyszłego tygodnia. Potrwają ze 2-3 tygodnie, indeksy polecą jeszcze ze 25%-35% w dół. Potem przyjdzie dobry moment na zakupy.
Taka przy najmniej jest moja strategia.