jestem studentem który ze względu na sporą odległość do uczelni jest zmuszony wynająć mieszkanie/mieszkać w akademiku. wpadłem na taki pomysł, żeby rodzice wzięli kredyt hipoteczny i za te pieniądze kupili mi mieszkanie a raty kredytu spłacałbym z pieniędzy za wynajem mieszkania innym studentom którzy by ze mną mieszkali.
no i mi się wydaje że to opłacałoby się bardziej niż płacenie 400 zł/m-c za wynajem mieszkania przez cały okres studiów...
i czy wg was ten pomysł by się udał?