Haha, szkoda tylko że profesor udając niezależnego komentatora i podpisując się "Instytut Studiów Podatkowych" nigdy nie podaje jego pełnej nazwy, która brzmi Instytut Studiów Podatkowych Modzelewski i Wspólnicy sp. z o.o.. W sytuacji gdy pisze on "rolę pośrednika pełnią firmy z nazwy „doradcze”, a w rzeczywistości lobbystyczne, które jednocześnie „doradzają” podatnikom oraz rządowi, biorąc zresztą z obu stron (duże) pieniądze" a sam prowadzi on instytut z nazwy naukowy a w rzeczywistości firmę doradczą, która miedzy innymi zasłynęła tym, ze profesor jako wiceminister finansów wprowadził pierwsza ustawę
VAT w 1993 roku a następnie zarabiał szkoląc jak rozumieć jej zawiłości, jego wywody sa co najmniej mało wiarygodne. Dalej pisze pan profesor :"uchwalenie nowej ustawy o podatku od towarów i usług (projekt PiS)" znowu zapominając dodać ze autorem tej ustawy "projektu PiS", z imienia i nazwiska jest niejaki Witold Modzelewski, który zapewne bardzo liczy na to ze uda się powtórzyć numer z zarabianiem na egzegezie myśli autora tego światłego i postępowego, jednak jak to w
VAT bywa zawiłego aktu prawnego.
Nie twierdze, ze problem wyłudzania
VAT nie jest ogromny i nie narasta. Na pewno jest. Wynika to jednak w dużej mierze z wielu fundamentalnych wad konstrukcyjnych tego podatku, a nie z jakiejś zmowy urzędników z biznesem. Natomiast proponowane przez pana profesora rozwiązania niczego nie poprawia, a jedynie (na co pan profesor zapewne bardzo liczy) spowodują ze jedni profesorowie bedą w związku z nowa ustawa zarabiać więcej niż inni profesorowie...