Forum Forum pracyDokumenty

czy umowa w tym kraju rużni się czymś od rolki papieru toaletowego?

czy umowa w tym kraju rużni się czymś od rolki papieru toaletowego?

semamnon / 82.177.172.* / 2010-09-06 16:49
mój przyjaciel zdezelowany faktem niemożności znalezienia pracy pozapisywał się do różnych pośredników w końcu jeden z nich zaproponował mu prace niezbyt ambitną o nie wygórowanych wymaganiach ale na ten czas mimo że to go nie zadowalało podjął ją podpisał umowę (tak mu się wydawało ) podpisał obowiązki zakazy nakazy i różne inne cyrografy w pracy okazało się że umowę właśnie wysłali (poczta już ją 10 dzień dosyła więc mniemam że wysyłali ją z koła podbiegunowego ) z zakresu obowiązków wynikało załóżmy (co tam robił to nieważne chodzi o idee) że ma stanowisko wkręcacz żarówek i załóżmy że w obowiązkach ma wkręcanie żarówek na miejscu okazało się że poza wkręcaniem owych żarówek musi je najpierw złożyć co niebyło jasne w tych papierów co miał ale można zakład mógł się z tego wybronić w każdym sądzie zaraz się okazało że ma sprzątać stanowiska na których owe żarówki się wytwarza " bo ktoś to robić musi " jak stwierdziła jakaś brygadzistka która to zresztą stwierdziła też że ma prawo robić wszytko "byś czuł swoja prace całym ciałem " co objawiało się zarzucaniem go pracą na swoim stanowisku i wymaganiem ciągłej szybszej pracy a jak zapytał dlaczego takli stan rzeczy się utrzymuje dostał odp-odpowiedz że "jesteś najmłodszy stażem i dlatego musisz z************ a fakt że nie chcesz sprzątać na stanowiskach innych trafi do informacji kierownika " biedak się nie perzejoł faktem uznał że to absurdalne więc olał sprawę kompletnie ale ponoć lada dzień kierownik się zjawi i zaprosi go na dywanik po rozmowie z wieloma pracownikami okazało się że mobbing sztuczne podkręcanie tępa pracy do nie wykonalności praca niezgodnie z umową na różnych stanowiskach jest tam czymś tak zwyczajnym i naturalnym że nikt ale zupełnie nikt nie widzi w tym nic nienaturalnego nic złego i w sumie to ludzie się jemu dziwią że za psie pieniądze on narzeka mówi coś dziwnego o jakiś umowach i nie wiadomo czym jest to naprawdę sytuacja niebywała by zakład który zatrudnia ponad 100 osób wytworzył taka atmosferę wyzysku łamania prawa gardzenia ludźmi i wszyscy jak w amoku udają że nic się nie dzieje .. nie oni nie udają dla nich dosłowni nic się nie dzieje . teraz wracam do pytania czy umowa w w stanowiskach mało eksponowanych w pracach fizycznych jest tylko rolką papieru toaletowego? ci ludzie nie maja jak się bronić bo ich nikt nie wysłucha a prawnik zaraz będzie chciał 100 zł co przy ich zarobkach to za duży wysiłek tu w tym jednym przypadku mieli pecha bo firmę zamierzamy wykończyć sądzie albo wyciągnąć dla niego ile się da choć wiemy że poza lekkimi szkodami finansowymi rzędu może 2 -3 tyś niewiele wskóramy choć tym się zajmują już odpowiednie działy prawników za darmo po znajomości ale niestety wiemy już że nikogo nie uda nam się namówić choć próbujemy jeszcze by ci ludzie z jakimś psychologiem pogadali ale pozew zbiorowy jest chyba niemożliwy 10 osób nie pozbieramy wiec ludzie będą w tej firmie nadal pracowali na umowę o papier toaletowy to przykre że ludzie są tak bierni a nie chcieliśmy od nich ani grosza

Najnowsze wpisy