Polak mały
/ 83.6.220.* / 2006-08-26 21:36
Tak, jak następuje rozwój gospodarki, budowa infrastruktury itp. w całej Polsce, nie tylko we Wrocławiu i nie ma tu zasługi w żadnym stopniu Balcerowicza, tak ma on swoje zasługi w grabieży prywatyzowanego majątku narodowego, aferach, np. spirytusowej, a przede wszystkim upadku wielu firm państwowych oraz prye\watnych na początku lat dziewięćdziesiątych kiedy to przekroczył prawo przez pogwałcenie zasady, że prawo nie może działać wstecz. Balcerowicz zadziałał wbrew tej zasadzie i z jego przyczyny różnego rodzju firmy polskie popdły w kolosalne tarapaty, które skutkowały ich upadłością. Dziwnym wszak przypadkiem znajdowały się natychmiast inne firmy przeważnie zagraniczne, rzadziej polskie, kolesiowskie, które kupowały upadające zakłady, oczywiście po bardzo niskiej cenia. Wszak tym razem miała zastosowanie inna zasada, że majątek ma taką cenę, jaką zechce zapłacić nabywca. Zwłaszcza w warunkach zmniejszania się popytu ze względu na zwiększającą ilość upadających firm ceny te w niejednym przypadku równały się zeru. Znam przypadek sprzedaży kombinatu ogrodniczego w bardzo dobrej kondycji organizacyjnej, niestety dzięki Balcerowiczowi i jego działaniu w złej kondycji finansowej, tzn. długom kredytowym, który sprzedany został za cenę równą wartości nasadzeń wiosennych, a spłata nastąpiła po zbiorach. Podobnie było z hutą spradaną Hindusowi. Sprzedano ją podobno za cenę zapasów materiałowych, którymi dysponowała huta. Oto grzechy główne działań Balcerowicza. Inne to współpraca z fundacją, w której pracowała żona. Jakoś tak dziwnie się porobiło, że, jak grzyby po deszczu, począwszy od lat dziewięćdziesiątych powstało wiele fundacji, lecz nie takich przeciętnych, które mogą liczyć na datki przechodniów lub niewielkich firm, ale dużych, jak fundacja "bez barier" J. Kwaśniewskiej, które współpracowały z instytucjami zarządzanymi przez współmałżonków. Polakom nie potrzebne są fundacje lecz takie zarządzanie krajem, żeby fundacji nie było potrzeba. Nie potrzeba nam tworzenia grup dysponujących dużymi pieniędzmi i rozdysponujących je według swojego uznania, czyli tzw."nadludzi" i tych, którzy żebrać będą o niewielkie nawet względy "nadludzi", czyli "podludzi". Jest wiele jeszcze grzechów Balcerowicza. Najbardziej widocznym na codzień jest grzech pychy, arogancji, buty, który charakteryzuje wspomnianego wcześniej "nadczłowieka". Tego typu zachowanie i nazewnictwo można spotkać w ksziążkach historycznych z czasów II wojny światowej. Konkludując, nie widzę niczego dobrego dla Polski i Polaków w działaniach Balcerowicza.