Kenobi
/ 2007-07-09 12:59
/
Uznany malkontent giełdowy
Na giełdzie liczą się wyniki firm, co jest podstawą ich wyceny przez rynek. Obecnie wyraźnie widać, że spółki mają coraz większe problemy w poprawianiu wyników z wyżej podanych powodów. Progonozowany wzrost zysków spółek z S&P 500 w wysokości 4,4%, to tylko w przybliżeniu połowa tego, co było w poprzednim kwartale, mimo, że mogą być lekko zaniżone dla poprawy efektu, ale dalsze mają być słabsze, więc nie dają podstaw, do kontynuacji wzrostów, tylko wykorzystania wyników i wyjścia z rynku, nie będę wspominał, co będzie się działo, kiedy wyniki okażą się gorsze. Widać rosnącą nerwowość, bo jak wiesz ostatnie wyciąganie robiono na kredyt, a kolejne dane z gospodarki mogą potwierdzić osłabienie i rozminięcie się oczekiwań z rzeczywistością. Jak wyciągają kursy, to podaż się ociąga, jak jednak zacznie spadać, to pojawi się natychmiast w dużej ilości i nie będzie komu tego odebrać. Stąd spadek może być gwałtowny, a kupowanie przy szczytach może grozić stratami. Nie wiadomo kiedy to nastąpi, ale wielu inwestorów zdaje sobie z tego sprawę, szczególnie, że nie widać powodów do dalszych wzrostów. Pozdr.