Forum Polityka, aktualnościŚwiat

Daimler ma już dość Chryslera

Daimler ma już dość Chryslera

Money.pl / 2008-09-25 11:59
Komentarze do wiadomości: Daimler ma już dość Chryslera.
Wyświetlaj:
Komentator / 83.25.215.* / 2008-09-25 11:59
I bardzo dobrze. WSZYSTKIE amerykańskie samochody to totalne g... Taki szmelc jak chrysler psuje wizerunek zacnej niemieckiej marki. Po co w ogóle Mercedes wszedł w układy z tymi amerykańskimi patałachami?
GAG / 89.174.122.* / 2008-09-25 14:59
Wypadałoby wiedzieć trochę więcej na temat tego "połączenia" z 1998 roku zanim się napisze podobne rzeczy.

Chrysler jest od dawna spółką giełdową, w której największy akcjonariusz - Kerkorian - miał raptem 10% wszystkich aukcji. W roku 1998 koncern był na szczycie prosperity, z kilkudziesięcioma miliardami dolarów rezerw w gotówce i ... brakiem pomysłów na dalszy rozwój. W tych warunkach przypałętał (nie można inaczej powiedzieć) się dużo mniejszy Mercedes (według wycen giełdowych 3:1) i zaczął mamić inwestorów oraz zarząd Chryslera wizją fuzji ("merge"). Transakcję sfinalizowano za cenę podwyżki wartości akcji i tłustych premii dla zarządu. Okrągły rok trwały podchody pod Roberta Eatona, żeby ten zrzekł się fotela prezesa na rzecz Jurgena Schrempa. Kiedy się to wreszcie stało, Mercedes na dobre wlazł do zdrowego Chryslera, wyssał firmę z gotówki, zlikwidował markę Plymouth, zamknął kilkanaście fabryk nie inwestując przez lata grosza z własnej kieszeni i na końcu wyniósł się w niesławie.

Paskudna firma, zarozumiały management. Po "fuzji" w 1998 r. z Chryslera zwolniło się lub zostało zwolnionych kilkanaście tysięcy osób, głównie kadry technicznej i managementu średniego szczebla.

Przez kilkadziesiąt lat istnienia Chryslera praktykowano z dobrym skutkiem pewien ciekawy zwyczaj. Jeśli murzyn na taśmie widział, że jakiś idiotyzm w konstrukcji podzespołu i/lub sposobie montażu auta, to szedł z tym do swojego managera mówiąc mu co jest źle i sugerując jak to zmienić na lepsze. Za to w Chryslerze były zawsze wyrazy uznania i pieniądze. Gdy nastali Niemcy, murzyn wytykający błędy był niemile widziany, podobnie jak każdy, kto nie podzielał entuzjazmu nowego zarządu.
e.gon / 198.28.69.* / 2008-09-26 11:52
Wydaje się że motorem tej fuzji było rozdęte ego Schrempa...
ERMOE / 213.17.193.* / 2008-09-25 14:30
Tak się składa, że Chrysler przed przejęciem (a nie żadnym połączeniem) przez Daimlera był rewelacyjne rozwijającą się firmą. Powstały wtedy m.in. b. popularne Neon i PT Cruiser. Nawet Toyota zaczynała się im przyglądać. Niestety, Niemcy postanowili to rozwalić i zaprowadzić swój tępy, niemiecki ordnung. Teraz widać efekt. Jeden z szefów Toyoty powiedział kiedyś w wywiadzie, że nawet największemu wrogowi nie zrobiłby tego, co Daimler zrobił Chryslerowi.
Komentator / 83.25.215.* / 2008-09-25 14:38
Neon i PT Cruiser - żałosna żenada, a nie samochody.
AvsP2 / 83.68.95.* / 2008-10-02 17:49
dokladnie chrysler robi najbrzydsze samochody oststnich lat... PT Cruiser za darmo bym nie chcial
jimi / 77.252.72.* / 2008-12-31 15:36
A to tylko dzięki wsparciu Mercedesa. Amerykanie na pewno by na to nie wpadli. Uroda tych samochodów to sprawa dyskusyjna. Mnie tam się Sebring podoba
boood546 / 83.12.121.* / 2008-09-25 12:46
bo kiedys jakis p************ z zarządu biorący kilkaset tysięcy euro miesięcznie za podejmowanie"strategicznych decyzji" uznał ze taka fuzja to z******** interes- pamietam jak w mediach odtrabiono niebywałey sukces, kursy akcji poszybowały w nieboskłon, zarządy, rady nazdorcze, prezesi i kadra menadżerska zainkasowali fantastyczne premie i ......... dupawka po latach. Więc zastanawiam sie jakie przełozenie ma astronomiczna pensja na jakośc podejmowanych decyzji? Żadnego. To nowoczesna kapitalistyczna forma dymania drobnego akcjonariatu dla którego rzuca sie ochłapy w postaci dywidendy(jezeli ma akurat szczescie i jest co dzielic bo bywa i tak ze drobni akcjonariusze partycypuja ale w ...stratach) a sobie ustala sie wynagrodzenia, opcje i inne bonusy na poziomie o ktorym nie snilo sie filozofom. rady nadzorcze ida przy tym raczka w raczkę z zarządami i wszyscy sa happy
Komentator / 83.25.215.* / 2008-09-25 13:15
Zgadzam się z opinią Janusza Korwin Mikke, który jest za likwidacją tej paranoi, jaką są spółki kapitałowe (z o.o. i S.A.). Rozdrobniony akcjonariat powoduje brak kontroli nad spółką. W zarządzie 40 prezesów, zarabiających po 1 mln zł miesięcznie. Gdyby to była zwykłą firma, to właściel zatrudniłby jednego prezezsa i dałby mu 10 000 zł miesięcznie, no może troche więcej.

Najnowsze wpisy