Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Dane coraz lepsze. Kryzys nie wróci

Dane coraz lepsze. Kryzys nie wróci

Money.pl / 2009-08-26 07:50
Komentarze do wiadomości: Dane coraz lepsze. Kryzys nie wróci.
Wyświetlaj:
kaczordonald / 86.141.88.* / 2009-08-27 15:05
Money.pl usuwa cale artykuly z dni poprzednich jezeli przewazaja komentarze nieprzychylne PO.

Lub tez pojawiaja sie nazwiska PAWEL GRAS.

W komentarzach nie wystepuja zadne wulgaryzmy a pomimo tego caly artylul wraz z komentarzami zostaje usuniety
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - _qwert.]
krs bankier / 82.210.130.* / 2009-08-27 11:29
firmy nabieraja rozpedu po slabym ostatnim polroczu, bezpieczniej prowadza biznes, eliminujac dluznikow i upadajace finansowo firmy np przez informacjakredytowa.pl czekac trzeba tylko lepszych wynikow makroekonomicznych
licznik89 / 2009-08-27 14:17
popatrzyłem na informacjakredytowa.pl, wygląda ciekawie i chyba warto tam sprawdzać firmy. Dużo można wyczytać w pełnym wypisie z rejestru KRS, czyli kto ile ma, ile miał i z kim współpracuje, a i cena ciekawa. Dziękuje za podpowiedź.
historyk / 80.50.180.* / 2009-08-26 18:16
to po co wprowadzamy specjalne regulacje m.in. w prawie pracy, przecież juz nie potrzeba
Adam222 / 77.88.138.* / 2009-08-26 17:04
Nasza gospodarka jest odporna na kryzys dzięki niewolniczej pracy społeczeństwa. Mając pracowników w cenie "białego murzyna" ma się tak niskie koszty, że można konkurować ceną z każdym na świecie. Tylko czy wyzysk lansowany przez PO to powód do dumy?
Bodek_ / 80.68.236.* / 2009-08-27 09:28
"Biali murzyni" pracują drożej niż "żółci murzyni", więc odporność naszej gospodarki nie jest nam dana bezwarunkowo.

Co więcej, jest w naszym kraju sporo ludzi zarabiających przyzwoicie. Więcej stosunkowo niż w krajach z "żółtymi murzynami".

Do powód do radości.

Ale niezależnie od porównań, wydaje Ci się, że np. jakąś ustawą można zmienić Polskę w kraj "bez murzynów"?

Pozdrawiam
Adam P.- Polak / 95.41.172.* / 2009-08-26 12:33
NO Konusy z SLD i PIS troche waszych czarnych komentarzy proszę :)
~ted / 80.48.107.* / 2009-08-26 12:51
a co maja do tego politycy ? Przeceiz PO nawet nie kiwnelo palcem w sprawie kryzysu !! Barany wprowadzaja pakiet juz na koncowke, ale jak ktos jest ciemnota to wszytsko lyka jak pelikan :)
MP1235 / 213.77.7.* / 2009-08-26 13:20
Najlepszym co rząd mógł zrobić i zrobił było nie ugięcie się pod ciężarem populistycznych żądań PIS o stymulowanie gospodarki z państwowej kasy.
Pewnie w krótkim okresie coś by to pomogło, choć pewnie efekt nie byłyby proporcjonalny do nakładów. Natomiast w długim okresie dług publiczny zahamowałby rozwój Polski, która na kolejnych kilkadziesiąt lat pozostałaby zaściankiem Europy.
grek_pl_zorba / 77.253.16.* / 2009-08-26 14:01
Nie ugieli się♪ pod czym się nieugieli, przecież żeby stymulować gospodarkę to trzeba mieć czym to robić. chyba że linią kredytową. Ale tej nikt nie ruszył.Po za tym polski dług publiczny jest na tyle wysoki że takie dodatkowe wydatki i tak już nie pogorszą stanu gospodarki.
oas / 94.254.134.* / 2009-08-26 22:49
Państwo może stymulować tylko przyszłym długiem. A dług zawsze jest do spłaty. Jedynymi beneficjentami zadłużania (a więc rujnowania) kraju są politycy (ci mają szansę na reelekcję i dalsze kręcenie wałków) i bankierzy. Szary obywatel jedyne co może zobaczyć to figa z makiem.
To nie komuna, że Gierek zadłużył kraj i pobudował setki tysięcy mieszkań. Teraz zadłużają, ale szarak kasy nawet nie powącha. Za to ma później "przywilej" ich spłacania.
kwl / 82.210.151.* / 2009-08-26 12:29
Rozumiem, że propaganda rządowa ma swoje wymagania, ale nie dajmy się zwariować. To, że zdewaluowaliśmy złotówkę, a na świecie trwa uzupełnianie zapasów, to jeszcze nie są oznaki wychodzenia z kryzysu. Żadne wybitne umysły w rządzie też nic by nie zdziałały, gdyby nie wpadło nam trochę kasy z Unii. Nie jest również oznaką końca problemów mocne odbicie na giełdzie - tak wyglądają odbicia na rynku niedźwiedzia, a nie wychodzenie z recesji. Jak chce się wzlecieć do gwiazd to potem przy lądowaniu d.... boli.
Adam P. / 95.41.172.* / 2009-08-26 12:11
Jako jedyny kraj w UE Polska ma dodatnie wskaźnik PKB, oto fakty
dadada / 79.187.66.* / 2009-08-26 10:39
W nagłówki jest napisane "Portal finasowy nr 1"

I tytuł artykułu - zdanie stwierdzające

"Dane coraz lepsze. Kryzys nie wróci"
rewolucja / 212.106.147.* / 2009-08-26 10:32
rząd nic nie zrobił poza gadaniem to za czasów PIS się wiecej działo do d z tuskiem nie ma facet jaj....
mruk / 2009-08-26 10:36 / Bywalec forum
Może pooglądaj "taniec z gwiazdami"?
Ta się dzieje!
mruk / 2009-08-26 10:31 / Bywalec forum
Wróci wróci.
Politycy zrobili wszystko, by opóźnić zapłatę za "wychodzenie" z kryzysu a la Bernanke - przez zadłużanie budżetu. Kiedyś jednak trzeba będzie zapłacić za libertariańskie utopie, które wprowadził w życie Reagan.

A generalnie śmieszą mnie wnioskowania "od linijki". Bierze się wykres o wystarczająco krótkim przedziale czasowym (by nie było widać oscylacji), przykłada linijkę i ekstrapoluje.
Potem wyciąga mądre wnioski, pisze artykuł i spekulanci giełdowi (sorry - "inwestorzy") mają teoryjkę do wykorzystania w praktyce...
mruk / 2009-08-26 10:37 / Bywalec forum
Polecam przeczytać felieton Dzika.
Przewyższa inteligencją autorów tego gniotka o głowę...
Łukasz Dulski / 85.232.233.* / 2009-08-26 10:04
Polityka kredytowa jest drastycznie zradykalizowana, to fakt, w tej chwili dobry kredyt konsumpcyjny jest oprocentowany na poziomie 15-16% netto, kredyty obrotowe i tym podobne to wydatek rzędu 8% rocznie. Również progi kredytowe i zdolność kredytowa jest bardzo rygorystycznie wyliczana - a to nie wróży szybkiej poprawy koniunktury, bo przedsiębiorcy nie mają wolnej gotówki, którą mogą szybko i bezproblemowo obracać.
Dopóki ten aspekt gospodarki pieniężnej się nie zmieni, będzie ciężko oczekiwać, że wskaźniki PKB czy PMI cudownie odmienią obecny stan rzeczy.

To tyle ode mnie, pozdrawiam serdecznie,

Łukasz Dulski.
ulisess / 82.210.130.* / 2009-08-26 09:29
natomiast trzeba pamietac o wielu firmach,ktore przez ostatni zastoj wpadly w tarapaty finansowe, dlatego banki boja sie bankructw; na codzien mozemy samodzielnie starac sie eliminowac takie slabe firmy np sprawdzajac przez informacjakredytowa.pl i zawsze kierowac sie rozumem, a nie hurra optymizmem zaslyszanym
misza 987 / 77.254.248.* / 2009-08-26 07:50
Najtrudniej uzyskać kredyt firmom deweloperskim, transportowym, motoryzacyjnym i producentom sprzętu AGD i RTV. W najbliższym czasie polityka kredytowa raczej się nie zmieni.
W najbliższym czasie nie należy się spodziewać złagodzenia polityki kredytowej banków względem przedsiębiorstw. Pomimo sygnałów o poprawie koniunktury, banki obawiają się bankructw i spadku popytu na wyroby polskich firm.
– Sygnały z rynku nie są jednoznaczne, dlatego nie spodziewamy się w najbliższym czasie przełomu w kontekście polityki kredytowej – mówi Mateusz Żelechowski z MultiBanku.
W II kwartale 2009 r., pierwszy raz od kilku lat, wartość kredytów dla firm udzielonych przez sektor bankowy zmniejszyła się licząc kwartał do kwartału (z 233 do 225 mld zł), w skali roku wzrosła jednak o 15 proc.
W I półroczu Millenium udzielił 9,1 mld złotych nowych kredytów dla firm, czyli o 15,2 proc. więcej niż przed rokiem. BGŻ w tym samym okresie udzielił przedsiębiorcom pożyczek na sumę 10,8 mld złotych (wzrost o ok. 10 proc). Banki, które ograniczyły akcję kredytową, nie podają tak precyzyjnych danych.
– W I półroczu 2009 r. odnotowaliśmy kilkunastoprocentowy spadek wartości udzielonych kredytów dla MSP w stosunku do analogicznego okresu w 2008 roku – mówi Mateusz Żelechowski.
Przedsiębiorcy twierdzą natomiast, że w obecnej sytuacji tylko nieliczni mogą liczyć na kredyt inwestycyjny w banku.
– Staraliśmy się o kredyt na działkę budowlaną, na której miał powstać nasz nowy magazyn. Bank oświadczył, że nie mamy odpowiedniej zdolności kredytowej. Na szczęście udało nam się dogadać ze sprzedającym i kupiliśmy tę działkę za gotówkę – mówi Piotr Urbaniak, właściciel hurtowni artykułów mleczarskich Sobex.
Nie wszyscy przedsiębiorcy mają aż tak złe doświadczenia, ale dla wszystkich kredyty są coraz droższe.
– Nie mieliśmy problemów z uzyskaniem kredytów w bankach, choć rzeczywiście oczekiwania dotyczące ceny pieniądza i zabezpieczeń były coraz wyższe. W zeszłym miesiącu zakończyliśmy emisje obligacji zamiennych na akcje i dzięki temu spłaciliśmy całe zadłużenie bieżące, jakie mieliśmy w bankach – mówi Dariusz Pachla, wiceprezes LPP.
Przedsiębiorcy podkreślają, że jest istotna różnica w podejściu banków do kredytów inwestycyjnych i obrotowych, o które jest zdecydowanie łatwiej. Bankowcy podkreślają natomiast, że nie ma jednolitych warunków, na jakich kredyty dla firm są udzielane.
– Wysokość marży, opłat i prowizji jest ustalana indywidualnie w zależności od sytuacji finansowej klienta, zakresu jego współpracy z bankiem, typu kredytu i jego wysokości – mówi Magdalena Paciorek z BGŻ.
Tak jest w niemal wszystkich instytucjach finansowych. Tylko w nielicznych bankach podawany jest minimalny poziom opłat przy kredytach dla firm.
– Standardowa prowizja przygotowawcza za udzielenie kredytu wynosi minimum 2 proc. kwoty kredytu. Natomiast marże wynoszą co najmniej 4,5 proc. – mówi Magdalena Załubska-Król.
Nie ulega wątpliwości, że kredyty dla firm są zdecydowanie droższe niż rok temu.
– Wzrost ceny pieniądza od połowy 2008 r. spowodował podniesienie marż kredytowych, ale wzrost ten nie był większy od zwyżek na rynku międzybankowym – twierdzi Andrzej Gliński z Millennium.

Roman Grzyb GP
123nobody / 81.190.78.* / 2009-08-26 10:03
W 2007 r. wskaźniki tez były idealne, szanowny autorze. Bezmyślne wrzucanie danych makroekonomicznych do jednego gara i gotowanie z tego zupy "ach jak jest dobrze" nasuwa podejrzenie, że generujesz takie bzdury w ramach skromnej pensyjki, a nie z głowy własnej lub masz tą głowę niebywale pustą. Kryzys, o którym wszyscy tak namiętnie dyskutują od niemal 2 lat, tak naprawdę nigdy nie istniał, natomiast realny kryzys, będący wynikiem tego "gadania", dopiero się rozwija i niestraszne mu bzdety w stylu PMI :) Dla zainteresowanych gbp już za kilka tygodni po 5,20 lub więcej. Później można oczekiwać sporej zmienności kursu, do końca roku co najmniej.
Juz_niedlugo / 192.193.245.* / 2009-08-26 09:48
I okazuje się że to Deweloperzy trzymaja w szachu gospodarkę. Zamiast tanio budować to trzymają zaporowe ceny licząc na wysokie marże...
ala3 / 57.67.141.* / 2009-08-26 11:12
Ostatnio robiłem zakupy w Castoramie w Warszawie, tłumy kupujących, gdzie ten kryzys i zapaść w budownictwie.
kaczordonald / 86.140.26.* / 2009-08-26 19:21
W stolicy 40-milionowego kraju tlum w hipermarkecie oznaka braku kryzysu,koniunktory w budowlance oraz przykladem zamoznosci spoleczenstwa.

Brawo !!!
kaczordonald / 86.140.26.* / 2009-08-26 22:00
koniunktore w budowlance-mialo byc

Najnowsze wpisy