ździcho
/ 77.254.253.* / 2011-04-15 18:54
Nie tylko ksiądz dziekan, ale
Dzięki za info. Ja nie bez kozery o to pytam. W naszej placówce jest taka sytuacja, że dziekan chce wygryźć katechetę z podstawówki i przerzucić go do gimnazjum, a dyrektorzy obu placówek twierdzą, ze oni w tej kwestii nic do gadania nie mają, bo niby to dziekan rozporządza godzinami, bo to niby z jego puli itd. A ja coś nie za bardzo w takie gadki wierzę, kupy mi się to nie trzyma. Szkoda tego katechety, bo fajny chłopak.
uważam, że imienne
informacje poza szkołą nie są konieczne
Otóż to, zgadzam się. Jednakże na cholerę one komukolwiek innemu poza resortem oświaty, no chyba żeby ktoś mógł zarabiać pieniądze za to, ze je archiwizuje. W końcu obleśne rządowe tłuste wieprze chcą obsadzić swoja rodzinkę na ciepłych posadkach, bo obiecali jak już się dorwą.