Wilhelm
/ 188.146.69.* / 2016-01-09 07:47
Niemal wszystkie wspomniane tutaj możliwości bazują na łamaniu prawa do prywatności albo są na pograniczu. Śledzenie po GPS albo WiFi? Czy którykolwiek użytkownik świadomie na to się godzi że operator kradnie z jego telefonu takie dane? Wątpię. Karta sim nie ma ani GPS ani WiFi więc sama nic nie może. Może natomiast nielegalne oprogramowanie kradnące te dane z telefonów osób prywatnych. Co więcej Przecież do weryfikacji powtarzalność wizyt potrzebne jest łączenie z numerami kart sim, albo imei. Numery te pozwalają na identyfikację osoby, ponieważ często umowę podpisuje użytkownik tej karty osobiście i wszystkie dane identyfikacyjne ma operator. Ta sprawa powinien zainteresować się GIODO, i min Strezycka. Klient płaci za usługi telefoniczne nie za śledzenie swojej karty. To wszystko jest naruszeniem prawa do prywatności, które obejmuje osoby prywatne. A co powiedzieć na inną genialna(?) myśl, czyli rozpoznawanie twarzy? W polskim prawie każda osoba prywatna jest właścicielem dysponujemy swojego wizerunku. Jeśli zdjęcie dotyczy tłumu możemy dyskutować natomiast nikt nie na prawa utrwalać i przetwarzać wizerunku konkretnej osoby, a do tego się to sprowadza. Połączenie twarzy i numeru imei? GIODO wyraziło zgodę na tworzenie takiej bazy? Operatorzy mają takie zgody od użytkowników? Jeśli jest to Google które działa w oparciu o obce prawo i trzyma to na zagranicznych serwerach to sprawa jest dla GIODO trudna, ale operatorzy w Polsce?
Isrodki techniczne dają wiele możliwości, nie znaczy to jednak że można je dowolnie wykorzystywać. Mogą to np robić służby w celu zapewnienia bezpieczeństwa, ale pod kontrolą usyawowa. Nie możemy się zgodzić na to by robiły to bez kontroli firemki telekomunikacyjne czując się bezkarnie i wykorzystujące dodatkowo luki prawne. Stosowne przepisy które to dopraccyzowuja powinny być uchwalone. Oczywiście jeśli ktoś wyraża zgodę na taką inwigilacje to jest jego świadoma decyzja i oczywiście odpłatne. Operatorzy tym zyskiem powinni się dzielić z osobami które śledzą.
Dziwi mnie beztroska autora tego tekstu i brak poszukiwania odpowiedzi na aspekty prawne problemu. Zadań prawnik z GIODO ani RPO nie miał czasu na rozmowę?
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/