BartłomiejS81
/ 87.99.104.* / 2015-05-06 21:10
I co z tego naszego narzekania wynika? Coraz większe zniewolenie, coraz większe ogłupienie. Próg emerytalny w górę, dzieci wcześniej do szkół, coraz więcej obciążeń finansowych, coraz mniej jakiejkolwiek wolności, wszechobecna inwigilacja. Coraz większe rozwarstwienie społeczeństwa, coraz większa biurokracja i utrudnianie życia codziennego w każdym jego przejawie, coraz więcej głupoty i absurdu. Chipy z teorii spiskowych już nie są takie śmieszne co? I co z tego, że to wiemy? Nikt nic nie robi, ja też...Póki ludzie nie zaczną agresywnie, zbrojnie, (nawet ekonomicznie jakby się wszyscy zmówili idzie namieszać) walczyć z tym systemem to nic się nie zmieni. Będziemy niewolnikami garstki elit. Co prawda to tak zawsze było, ale jeszcze nigdy w historii ludzkości nie było tak skutecznego systemu ogłupiania ludu. A jak ogólnie pojęta elektronika pójdzie jeszcze dalej to już nawet nie trzeba będzie ogłupiać, będziemy sterowani jak roboty. Potrzeba rewolucji na skalę światową i to niestety krwawej by wstrząsnęła fundamentalnie całym tym bagnem a potem trzeba rewolucji duchowej, rewolucji filozofii wartości i wychowania ludzkości. Albo totalnej wojny, być może po niej byłoby lepiej przez jakiś czas...Jest jeszcze póki co internet, też inwigilowany, ale to tak szybkie i masowe narzędzie, że szło by się skrzyknąć, zebrać, zmienić, trzeba tylko lidera, przywódcy, idealisty, który nie da się w jakiś sposób zabić, usunąć, ośmieszyć, zamknąć w więzieniu za niewinność. Chciałbym dożyć by coś takiego się stało. Pozdrawiam serdecznie.