Trybunał Konstytucyjny - patrz artykuł - uznał, że obywatel obowiązany jest płacić daninę (haracz) za samo prawo "dostępu do telewizora". Zawsze wydawało mi się, że to prawo zapewnia mi fakt kupna telewizora, ale wygląda na to, że się mylę. A może telewizory będziemy otrzymywać gratis, a płacić jedynie za ich używanie? To byłoby rozumowanie logiczne i sprawiedliwe. Zatem "dostęp" mamy załatwiony. Teraz, SLoniu, sprawa "łożenia" na Państwo i jego MISJĘ. Trudno mi nie zgodzić się z poglądem, że na tę misje łożysz płącąc podatek: w części - dochodowy i w całości
VAT i wszelkie akcyzy (paliwo, alkohol, tytoń i "mnogo drugich... A na misję społeczności, w której bytujesz - także podatki lokalne (od psa, od nieruchomości, od gruntu, od tego, co tam jeszcze wymyślą), i ten kawałek dochodowego, który zostaje w twojej gminie. Podatków lokalnych nie odliczasz od dochodu ani wymiaru podatku updf, bo to są dodatkowe ciężary publicznoprawne, którymi jesteś obłożony. Płacisz podymne (nieruchomość), pogłówne (ZUS i dochodowy), poradlne (to rolnicy), myto przejezdne (podatek wpisany w cene paliwa i jazda po autostradach), to co ci szkodzi jeszcze te parę złotych na telewizję, której i tak nie oglądasz (bo nie ma co)? Taki jestes skąpy? Teraz rozważmy powody i przyczyny, dla których to wszystko płacisz. Dochodowy płacisz za fakt, że śmiesz uzyskiwać dochody. Vat, że masz czelność cokolwiek kupić, gruntowy, że masz grunt, od nieruchomości - że masz dom, czyli że mieszkasz. JEszcze pąłcisz podatek na ZUS - czyli na utrzymanie emerytów i służby zdrowia. Emerytów, którzy całe swoje życie płącili na "swoje" emerytury i... okradziono ich z tych pieniędzy. Służbe zdrowia (ftu, publiczną), z której nie korzystasz, bo szanse masz niewielkie, a jesli znajdziesz sie w sytuacji, kiedy będziesz musiał skorzystać, to: a) sporo dopłacisz do interesu, b) srodze pożałujesz, że nie zapłaciłes prywatnej klinice. I to nie dlatego, że "publiczni" lekarze są do kitu, ale daltego, że nie mają warunków robić dobrze tego, co robią. A to dlatego, że: haracz na ZUS poszedł na... ZUS właśnie, a dokładnie na jego "pałace", samochody, spaprany system komputerowy. Nie na wypłącanie tych rent i emerytur, nie na lecznictwo, tylko NA ZUS! Płacone przez ciebie podatki nie ida na armie, policję, nauczycieli, tylko na "Państwo". Co to znaczy "Państwo"? Ano właśnie tego nikt nie wie! Za każdą czynność sądową płacisz dodatkowo, za każde podanie w urzędzie - płacisz dodatkowo. Głowne domeny działania Pańśtwa są bez grosza: policja nie ma pieniędzy, armia nie ma pieniędzy, szkolnictwo nie ma pieniędzy, kultura nie ma pieniedzy. A kto ma? No, właśnie, kto? Ten, kto "trzyma władzę". Czyli kto? Ci, co dawniej - marnotrawcy i złodzieje wspólnego dobra, wspólnej ojczyzny. Że blisko mi do Leppera? Dalekooo. Ale facet ma trochę racji stawiając diagnozę, bo "leki" proponuję od czapy. I widocznie jeszcze nie jest źle, skoro nie było jeszcze buntów głodowych. Ale jest już na tyle źle, że nie ujawnił się Lepper - nowy "Lenin". Jeszcze tylko rewolucja (mamy październik, więc jakby na czasie) i zobaczymy.