Fedrus
/ 149.156.54.* / 2015-06-08 15:50
35 lat temu mój wuj wraz z żoną, korzystając z "odwilży" w komunistycznym kordonie władzy udaje się na wakacje do Jugosławii i ucieka wraz z żoną i dziećmi najpierw do Austrii, a następnie do Kanady. Zostawia w Polsce mieszkanie i warsztat samochodowy, które w tamtym systemie politycznym nie stanowią dla niego rzeczowych wartości wedle zachowanej korespondencji. Początkowo aktami notarialnymi upoważnia moich rodziców do sprzedaży tego majątku i postąpienia z pieniędzmi "wedle woli". Ostatecznie spisuje dwa nowe akty notarialne, na mocy których ojciec ma dzierżawić jego warsztat (płacąc dzierżawę jego rodzicom), a mieszkanie zostaje "przepisane" na mnie jako darowizna z woli obojga małżonków (wuja i ciotki). Mieszkam już w nim 30 lat. W między czasie wuj rozwiódł się z ciotką (jest teraz dla mnie obcą osobą), sprzedał też warsztat w Polsce, rozwiązując umowę dzierżawy z mym ojcem. Mieszkaniem, ani mną mimo kilkukrotnego pobytu w kraju w okresie 35-u lat nie interesuje się. Aż do tego roku, gdy będąc już na emeryturze, odrzucony prze całe swoje kanadyjskie i polskie środowisko (dzieci, braci oraz drugą partnerkę,nagle przypomina sobie o mieszkaniu pozostawionym mi w darowiźnie ponad pół wieku temu. Mieszkaniu, którego jestem wedle papierów spółdzielczych i wpisu do ksiąg wieczystych jedynym właścicielem. Wuj bombarduje Sąd różnymi pismami argumentując, że akt darowizny był "lewizną" spreparowaną dla władz komunistycznych w celu zapobieżenia utraty tej nieruchomości na rzecz państwa, a on jakoby zawarł umowę ustną, na podstawie której moi rodzice mieli to mieszkanie dla niego przechować, aż on nie wróci dokonać żywota w kraju. Wuj ma dość ciężki charakter, powiedziałbym psychopatyczny,jest bardzo konfliktowy nie stroni również od kieliszka. Jest zdesperowany aby zamieszkać ze mną lub w całości mieszkanie odzyskać. Obawiam się prowokacji, nawet samookaleczenia z jego strony byle tylko wykazać moją niewdzięczność. Tu chciałbym zapytać znawców tematu jakie są jego szanse i jak ja mam najlepiej postąpić.