Aleksander, Londyn
/ 94.193.103.* / 2015-05-18 17:21
Duda zawiódł mnie srodze, nie odpowiadając na ten beznadziejnie demagogiczny argument Bula.
A mógł go zniszczyć i ośmieszyć w kilku słowach.
Wystarczyło wspomnieć, że w maju 2004 roku Wielka Brytania i Irlandia jako pierwsze kraje otworzyły swój rynek pracy dla Polaków i zaraz po tym ruszyła pierwsza, wielka fala emigrantów. Sam wtedy wyjechałem. Zadziałała zasada zburzonej tamy, kiedy woda wpierw rusza z impetem, a po przejściu wezbranej fali, opada. Wystarczyło zacytować własne słowa Bula - "woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku, więc nie słyszałem od dłuższego czasu o zjawiskach powodziowych, które by trwały dłużej niż tydzień czy dwa". Akurat złożyło się to czasowo z dojściem PIS do władzy i ktokolwiek by wtedy nie rządził, byłoby podobnie. Chyba, że ten hipotetyczny rząd cudownie zrównałby siłę nabywczą wypłaty polskiej z brytyjską i zmniejszył bezrobocie z ówczesnych 20% (2004) do brytyjskich 6%. Cytaty Bula są idealnym narzędziem, którym można go ośmieszyć, szkoda że pan Duda się z nimi nie zapoznał. To duża wpadka, kandydat nie odrobił pracy domowe. Cóż, nie jest jeszcze dostatecznie zaprawiony w bojach, więc mu wybaczam i ma mój głos.