Forum Spółki giełdowe GPW SA

Debiut Exillon Energy na GPW. Uda się zarobić?

Debiut Exillon Energy na GPW. Uda się zarobić?

jacek12e3d / 83.27.138.* / 2012-10-29 11:08
Dziś na GPW zadebiutuje rosyjska spółka naftowa Exillon Energy zarejestrowana w raju podatkowym na wyspie Man. Podobno jest warta miliard złotych, ale w 2011 r. zanotowała 37 mln dol. strat. Właściciele spółki liczą, że jej akcje kupią polskie fundusze emerytalne i inwestycyjne.

Exillon Energy jest kontrolowany przez kazachskiego milionera Maksata Aripa. Firma wydobywa ropę na terenie Rosji – w zachodniej Syberii oraz w rejonie Timan-Peczora. Spółka produkuje 14 tys. baryłek ropy dziennie, a rezerwy surowca, do których ma dostęp – w dużej części niepotwierdzone – oceniane są na 165 mln baryłek. Exillon Energy, zarejestrowany na wyspie Man, ma siedzibę operacyjną w miejscowości Uraj na Syberii. Firma notowana jest już na giełdzie w Londynie. Teraz zadebiutuje również w Warszawie.

Z Exillon Energy wiąże się skandal finansowy sprzed dwóch lat. Financial Services Authority, czyli brytyjski nadzór finansowy, wykrył, że spółka, notowana już wówczas na londyńskiej giełdzie, wypłaciła prawie milion funtów Maksatowi Aripowi, nie informując o tym nadzoru i inwestorów. Zatajenie informacji o takich transferach to łamanie prawa. Mimo tej wpadki polski nadzór finansowy dopuścił rosyjską spółkę do debiutu na warszawskiej giełdzie. Mark Martin, prezes Exillon Energy, dał wyraźnie do zrozumienia, że wchodząc na GPW, liczy na poszerzenie bazy inwestorów, szczególnie na to, że akcjami spółki zainteresują się polskie fundusze emerytalne i inwestycyjne.

Czy inwestycja w Exillon Energy to dobry interes? Marek Łangalis, ekspert Instytutu Globalizacji, ma wątpliwości. – Na warszawską giełdę dopuszczane są spółki, które nie powinny tam trafić, a fundusze emerytalne niestety w nie inwestują – powiedział „Codziennej” i podał przykład należącej do Ryszarda Krauzego spółki Petrolinvest. – Jakiś czas temu po sensacyjnych doniesieniach, że firma znalazła ropę w Kazachstanie, cena jej akcji poszybowała do ponad 70 zł, by potem spaść poniżej jednego złotego. Niestety, OFE w te akcje zainwestowały ogromne pieniądze – dodaje Łangalis.

Również prof. Grażyna Ancyparowicz podzieliła się z nami swoimi obawami. – Jeszcze niedawno mówiono, że priorytetem mają być giełdowe debiuty polskich spółek, by dzięki temu mogły się dokapitalizować. Z myślą o rodzimych firmach dopuszczano nawet możliwość stosowania obniżonych standardów, ale możliwe, że korzystają z nich także zagraniczne spółki – powiedziała nam prof. Ancyparowicz.

Krzysztof Rybiński, były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, podsumowuje: – Polskie procedury dopuszczania na giełdę są dość surowe. Ważne, żeby nie było ryzyka, którego ktoś nie zauważył, czegoś, co umknęło uwadze Komisji Nadzoru Finansowego. W przeszłości zdarzały się takie wpadki, ale mam nadzieję, że nie tym razem.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy