Jedynym, co można zrobić, to małymi pakietami wyprzedawać
akcje. Wartość FB jest pewnie ze 100 razy przeszacowana. Nie generuje on adekwatnych do wyceny przychodów, posiada znikome aktywa i prawa autorskie, nie stanowi bazy dla reklamodawców, sprzedawców on-line itp. Chyba, że tak wrośnie w codzienne życie użytkowników, iż zacznie pobierać abonament ;) Ale wtedy pojawi się inny portal oferujący virtual-friending za darmo. A akcjonariusze FB pójdą się powiesić.
Ciekawe czy Zuckerberg nie rozkręca już jakiejś kopii FB za pieniądze naiwnych inwestorów? Pamięta kto EFL a potem GetinLeasing? Nie trzeba być geniuszem, aby na to wpaść.