szymmoney
/ 195.182.52.* / 2014-10-02 14:51
Dlaczego nikt nie mówi, że deficyt budżetowy, to nic innego jak wydawanie więcej, niż zarabianie, czyli generowanie księgowej STRATY. Gdyby GUS i przeróżne portale ekonomiczne i gazety krzyczały "Strata wygenerowana przez rząd wyniosła w tamtym roku tyle i tyle", to podatnicy zainteresowaliby się o co chodzi z tą stratą. A tak, to pozostaje enigmatyczny "deficyt budżetowy". Orwell już dawno napisał, że żeby zmienić rzeczywistość, to trzeba zacząć od zmiany słów i definicji. I po co te skomplikowane obliczenia? przychody minus koszty i tyle. I wszystko jasne.