GorbiKorbi
/ 83.7.182.* / 2012-07-04 16:53
Dla "ciężko pracujących" krawaciarzy z wiadomego ministerstwa to co piszesz jest tak banalne w swoim założeniu, że aż trudne do zrozumienia i wcielenia w życie.
Niestety ta specyficzna grupa zawodowa (czyt. urzędasy) niejednokrotnie udowodniła, że nie potrafi uczyć się od swoich poprzedników.
Z tego co kojarzę Miler obniżył akcyzę na alkohol - dochód z jej tytułu wzrósł.
Z VATem było by podobnie - obniżka stawki w dłuższej perspektywie dała by wyższe zyski niż ta chora podwyżka, no ale jak zapewne wiesz i reszta myślącego polskiego społeczeństwa, takie rzeczy nie przejdą do póki do póty to urzędas będzie wychodził z założenia że wie lepiej na co wydać twoje ciężko zarobione pieniądze. Dodatkowo to póki ta ww. specyficzna grupa zawodowa (urzędasy) nadal będzie dostawała orgazmu na widok cyferek do póty będziemy mieli wzrost skali podatkowej jak w przypadku m. in. VATu, który owszem da Ministerstwu Finansów zarobić trochę więcej niż przy niższych stawkach, ale tylko przez chwile (wspomniana przez Ciebie krzywa laffera) by po pewnych czasie do państwowej kasy wnosić mniej niż zakładano. Banalne w swojej prostocie i jednocześnie zbyt trudne do pojęcia przez ludzi, którzy rządzą tym cyrkiem.