Ja chciałem do swojej firmy kupić polską kamerę termowizyjną (20tys.zł), też z pobudek patriotycznych. Niestety niemiecka była z tą cenę znacznie lepsze (lepsze parametry, soft, wykonanie, wygląd).
Jakiś czas temu kupiłem za to myjkę ultradźwiękową polską, mimo że kosztowała tyle co niemiecka (ponad 10tys). Rozsypała się 2x na gwarancji i zaraz po gwarancji. Kupiłem szwabską i pracuje bez problemu i niestety jest też dużo lepsza.

Tak samo komentował Janek Himilsbach na propozycję zagrania dużej roli u znanego amerykańskiego reżysera. Mówił:, tak jak się roli nauczę, nauczę się angielskiego, a on się potem wycofa i zostanę jak ten głupi c....j z angielskim.Ale Janek był mądry...

No ile? Bez jaj, jak się podpisuje kontrakt a kontrahent się miga to firma ma prawo wymagać wykonania lub naprawienia szkody. Z Dell-em raczej problemu nie będzie.