Przykładowo w Warszawie, przy średniej produkcji odpadów na poziomie 800 tys. ton rocznie, stanowiłoby to ok. 10 proc. potrzeb miasta na ciepło" - przekonywał ekspert ds. termicznego przekształcania odpadów w konsorcjum Fortum Peter Liebscher.
No tak, tylko ekspert zapomina, że w Polsce wszystko jest kwestią polityczną nawet śmieci, a czasem nawet grzeszną :-(
Więc przy budowie każdej instalacji będą odbywały się kampanie wyborcze, łańcuchy ludzkie, msze i pikiety. i będą padały słowa o świętości piastowskiej ziemi, dobru nienarodzonych, aferzystach i temu podobne bełkoty.